Siedem filarów bezpieczeństwa stanowiło motyw przewodni polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Półroczna operacja kosztowała ok. 420 mln zł, a na koncerty w pięciu miastach przeznaczono prawie 7 mln zł. Jak wynika z rozmowy Onetu z Magdaleną Sobkowiak-Czarnecką, wiceminister ds. europejskich, wydatki były ostrożne, ale bez uszczerbku dla walorów organizacyjnych.