Kosmici istnieją i są na to dowody? Nowy film dokumentalny przekonuje, iż tak

natemat.pl 2 godzin temu
Pojawienie się komety 3I/Atlas w lipcu tego roku przypomina nam, iż żyjemy na niewielkiej skalistej planecie orbitującej w niezmierzonej próżni kosmosu. Obiekt rozbudza wyobraźnię, a miliony ludzi na całym świecie obserwują każdy jej ruch i spekulują nad pochodzeniem. Tymczasem z USA ponownie dochodzą sensacyjne doniesienia. Zdaniem byłych wojskowych i agentów wywiadu USA w kosmosie dzieją się rzeczy bardziej intrygujące niż ruchy komet i to my jesteśmy obserwowani.


Mowa o filmie dokumentalnym "Era ujawnienia" (ang. "The Age of Disclosure") reżyserii Dana Faraha, w którym znajdują się obszerne wypowiedzi m. in. byłych członków tajnego amerykańskiego programu badań nad UFO – Lue Elizondo i Jaya Strattona, którzy przekonują, iż z dala od oczu demokratycznie wybranych polityków i bez informowania społeczeństwa, wąska grupa wojskowych i wysokich rangą urzędników od dekad wie o istnieniu kosmitów, bada ich technologię w postaci wraków odzyskanych z katastrof, a także dysponuje ciałami ich martwych pilotów.

Całość ma być najpilniej strzeżoną tajemnicą w USA, a wszyscy, którzy spróbują ujawnić prawdę, narażają się na szykany, zniszczenie kariery, podważanie wiarygodności, kary więzienia za złamanie tajemnicy państwowej, a choćby ich trwałe usunięcie, jeżeli staną się niewygodni.

Film zrobił duże wrażenie na widzach, którzy zwracali uwagę, iż wiarygodności całej opowieści dodają przede wszystkim świadkowie o udokumentowanych wojskowych i urzędniczych karierach, którzy ryzykują własną reputacją, pracą, wolnością, a choćby i życiem, aby ujawnić prawdę o tym, iż nie jesteśmy sami.



Czy brać na serio film "The Age of Disclosure"?


Rzecz w tym, iż ani twierdzenia przedstawione w filmie, ani świadkowie w ogromnej mierze nie są nowością, ale kolejną odsłoną tej samej opowieści, która pojawiła się w USA w latach czterdziestych XX wieku. Era Ujawnienia nawiązuje do nowej fali ożywienia amerykańskiej ufologii zapoczątkowanej w 2017 roku przez Lue Elizondo, który ujawnił w The New York Times istnienie tajnego amerykańskiego programu AATIP badającego UFO.

Od tego czasu pojawił się szereg świadków takich jak Jay Stratton, David Grush czy Eric Davis, którzy ogłaszali istnienie wielu dowodów i świadków na obecność kosmitów na Ziemi i iż zaraz te dowody ujrzą światło dzienne. Nic takiego jednak nie nastąpiło, a zamiast tego na jaw wyszły zaskakujące kulisy programu AATIP. Miał być on przykrywką dla kontrowersyjnych badań paranormalnych zjawisk na Ranczu Skinwalkera nazywanych przez samych badaczy Paranormalnym Disneylandem.

Rzekomo wiarygodni świadkowie powtarzali publicznie dawno obalone opowieści z ufologicznego folkloru, prezentowali zdjęcia UFO z tajnych programów, które okazywały się fałszywkami lub np. odbiciem żyrandola w szybie, a na dodatek przypomniano ich dość kontrowersyjne wypowiedzi i aktywności – Lue Elizondo miał twierdzić, iż posiada zdolności parapsychiczne, Jay Stratton miał być nachodzony przez istotę wilkołakopodobną, która przyszła za nim z Rancza Skinwalker, jeden z głównych naukowców programu Travis Taylor okazał się gwiazdą pseudonaukowego programu Starożytni Kosmici, a Harold Puthoff od dekad zajmował się paranormalnymi zjawiskami m. in. widzeniem pozazmysłowym.

Wbrew oczekiwaniom entuzjastów ufologii Era Ujawnienia nie ujawnia niczego nowego, ani tym bardziej niczego nie udowadnia. Jest to kolejny materiał opierający się na oświadczeniach i zeznaniach, których nie da się potwierdzić, uzupełniony pseudonauką i polepiony teoriami spiskowymi, aby wyjaśnić jakoś brak dowodów.

Klasyczny amerykański „nothing burger” w nowym, atrakcyjnym wizualnie wydaniu.

Idź do oryginalnego materiału