Od kameralnych koncertów, przez występy światowych gwiazd, aż po późnowieczorne filmowe seanse i hołdy składane legendom – te trzy dni zapowiadają się jako święto różnorodności i artystycznej odwagi.
32. edycja Jazzonaliów
To już 32. edycja Jazzonaliów – festiwalu, który wyrósł z potrzeby oddolnego tworzenia kultury i lokalnej pasji do muzyki improwizowanej. Kiedy w latach 90. po raz pierwszy pojawiła się idea, by w Koninie stworzyć przestrzeń dla jazzu, była to inicjatywa niemal pionierska. Miasto bez silnych jazzowych tradycji, ale z otwartą publicznością i aktywnymi animatorami kultury, zaczęło przyciągać muzyków gotowych do eksperymentowania, dzielenia się swoimi opowieściami i spotkań z ludźmi, dla których koncert oznaczal coś więcej niż tylko występ.
Zaczynano oczywiście dużo skromniej, jednak okazało się iż koncepcja utworzenia w Koninie sceny jazzowej trafiła na żyzny grunt.. Dziś Jazzonalia to wydarzenie o ogólnopolskim, a coraz częściej także międzynarodowym zasięgu.



W przeciwieństwie do wielkich, korporacyjnych festiwali, Festival Jazzonalia odbywający się w Centrum Kultury i Sztuki w Koninie, zachował to, co najcenniejsze – bezpośredniość i autentyzm. To wydarzenie tworzone z myślą o publiczności, która chce słuchać uważnie. W jego programie od zawsze spotykają się różne pokolenia i języki jazzu – od mainstreamu i klasyki, przez jazz nowoczesny, aż po awangardę, elektronikę i fuzje z innymi gatunkami.
Dzięki temu Jazzonalia stały się nie tylko muzycznym wydarzeniem, ale także przestrzenią dialogu – między tradycją a nowoczesnością, lokalnością a globalnym światem dźwięku.
Manifest wolności
Jazz jako gatunek od początku był manifestem wolności – rodził się na przecięciu kultur, w buncie przeciwko sztywnym formom. Wciąż taką muzyką pozostaje. Jego siłą jest improwizacja, wymagająca uważności, zaufania i odwagi. Jazz potrafi być subtelny i radykalny, nostalgiczny i pełen energii, opowiada o historii i o tym, co dopiero nadchodzi.

Leszek Możdżer, Jazzonalia 2022, fot. materiały organizatora
W Koninie ten język wybrzmiewa na wielu poziomach: w nutach, słowach artystów jak i spojrzeniach słuchaczy. W dobie cyfrowego szumu i powierzchownej konsumpcji, ten festiwal przypomina, iż prawdziwe spotkanie z muzyką – i z drugim człowiekiem – wciąż ma sens. Że kultura potrzebuje miejsc, w których nie dominuje hałas, ale uwaga.
Dzięki pasji organizatorów i wiernej publiczności, Jazzonalia stały się ważnym punktem na kulturalnej mapie Polski. To wydarzenie to również przestrzeń edukacji i budowania wspólnoty. Festiwal od lat konsekwentnie stawia na młodych muzyków, umożliwia spotkania z artystami i organizuje projekcje filmowe poszerzające kontekst kulturowy jazzu.
Dla wielu młodych słuchaczy to często pierwsze poważne zetknięcie z żywą kulturą improwizacji, z możliwością rozmowy z twórcami, zobaczenia ich pracy z bliska. Dzięki temu Jazzonalia pełnią rolę nie tylko artystyczną, ale i formacyjną – uwrażliwiają, uczą słuchania, pokazują, iż kultura nie musi być elitarna ani zamknięta.
W Koninie jazz staje się narzędziem porozumienia, dialogu między pokoleniami i społeczną inwestycją w wrażliwość.
Jazz o wielu twarzach: emocje, eksperyment, energia
Przed nami 32 edycja festiwalu, która otworzy się w piątkowy wieczór, 16 maja, w kameralnej przestrzeni Kino Cafe, koncertem Marka Jakubowskiego Trio – zespołu, który z czułością i precyzją snuje muzyczne opowieści o codzienności. Album Opowiastki, który będzie osią programu, to nie tylko zbiór kompozycji, ale muzyczna narracja zakorzeniona w osobistych doświadczeniach i refleksjach.
Ich brzmienie jest oszczędne, chwilami intymne, pełne przestrzeni i emocji, które pojawiają się między dźwiękami. Jakubowski – znany z zamiłowania do subtelnych struktur i pracy z formą – traktuje jazz jako język niuansów, pozwalający mówić o tym, co nieoczywiste: o niepokoju i ulotnym spokoju, o relacjach, o drobnych gestach codzienności.
To będzie koncert otwierający nie tylko festiwal, ale i wrażliwość – zapraszający słuchaczy do zatrzymania się i złapania oddechu.



Zaraz po kameralnym otwarciu Jazzonaliów, scena główna Domu Kultury Oskard wypełni się brzmieniem fortepianu.
O godz. 19:30 wystąpi Maciej Tubis, jeden z najciekawszych i najbardziej konsekwentnych polskich pianistów jazzowych ostatnich lat. Jego koncert będzie dwuczęściową opowieścią, złożoną z materiału z dwóch albumów: Into the Night oraz Komeda: Reflections.
Pierwszy z nich to autorska podróż w głąb nocnych emocji, gdzie jazz spotyka się z minimalizmem i ambientem, a każdy dźwięk wydaje się krokiem po cienkiej granicy między ciszą a ekspresją. Drugi – jak sam tytuł wskazuje – to ukłon w stronę Krzysztofa Komedy, ale nie w formie archaicznej rekonstrukcji, ale współczesnej refleksji i dialogu.

fot. Materiały organizatora
Tubis nie gra Komedy wprost – jego interpretacje to próba przepisania nastroju tej muzyki na język XXI wieku. Wrażliwość filmowa, typowa dla komedowskich tematów, zyskuje tu nowy kontekst – bardziej introwertyczny, ale równie głęboko emocjonalny. To nie tylko hołd, ale i rodzaj artystycznej kontynuacji – pokazującej, iż dziedzictwo polskiego jazzu można pielęgnować bez kopiowania, iż można je rozwijać z poszanowaniem tradycji i pełną świadomością współczesności.
Tubis, jako artysta solowy, doskonale odnajduje się w przestrzeniach, które wymagają zarówno technicznej precyzji, jak i odwagi emocjonalnej. Jego koncerty są jak opowieści bez słów – pełne napięć, zaskoczeń, ale też intymnych chwil, które zapadają w pamięć. W Koninie usłyszymy go właśnie solo, co dodatkowo uwydatni jego charakterystyczną narrację: dynamiczną, ale nigdy hałaśliwą, liryczną, ale bez sentymentalizmu.
Wymykanie się klasyfikacjom
Zwieńczeniem piątkowego wieczoru będzie występ Joanna Duda Trio – zespołu, który wymyka się klasyfikacjom i świadomie balansuje na granicy gatunków. To nie jest jazz w tradycyjnym rozumieniu, choć jego korzenie są oczywiste.
Joanna Duda, pianistka, kompozytorka i artystka interdyscyplinarna, od lat tworzy muzykę, która łączy jazzową improwizację z elektroniką, ambientem i eksperymentem brzmieniowym. Na scenie towarzyszą jej kontrabasista Maksymilian Mucha i perkusista Michał Bryndal.
Ich koncerty to coś więcej niż występ – to doświadczenie. Duda nie boi się ciszy, nieregularnych form, nieoczywistych rytmów i dźwięków, które zwykle pozostają w cieniu. Potrafi jednak nadać im sens i dramaturgię, dzięki czemu każdy występ Trio to rodzaj performatywnego spektaklu.



To, co wyróżnia ją spośród innych artystów, to nie tylko brzmienie, ale sposób myślenia o muzyce: jako o procesie, jako o refleksji, jako o narzędziu poznania. Koncert Joanny Dudy Trio w Koninie może być jednym z tych momentów festiwalu, które zostają na długo – nie przez głośność czy rozmach, ale przez subtelne przesunięcia, które zachodzą w słuchaczu. W świecie, który często wymaga uproszczeń i szybkich odpowiedzi, ta muzyka proponuje coś odwrotnego.
Piątek zakończy się dokumentalnym pokazem filmu o Zbigniewie Seifercie – tragicznie zmarłym skrzypku, którego życie i muzyka stały się symbolem pasji graniczącej z poświęceniem.
Sobota: Między literaturą, Nowym Jorkiem a paryskim klubem
Sobota z Jazzonaliami przynosi zmianę rytmu – nie tylko w sensie muzycznym. To dzień, w którym jazz spotyka literaturę, brzmienia zza oceanu i głosy, które poruszają nie tylko ucho, ale i serce. Różnorodność programu tego dnia pokazuje, jak elastyczny i otwarty potrafi być jazz – gatunek, który od dekad chłonie wpływy, przekracza granice i nieustannie się odnawia.
Wieczór otworzy projekt Eskaubei & Tomek Nowak Quartet, który w swoim repertuarze łączy rap i jazz z tekstami inspirowanymi twórczością Leopolda Tyrmanda. To niecodzienne połączenie, ale idealnie wpisuje się w ducha Jazzonaliów – poszukiwania wspólnego języka między pokoleniami i estetykami.
Tyrmand, znany nie tylko jako pisarz, ale i jeden z największych orędowników jazzu w powojennej Polsce, staje się tu figurą symboliczną. Jego duch przenika przez wersy Eskaubeia i riffy kwartetu Nowaka – projekt jest hołdem, ale i współczesną reinterpretacją mitologii jazzu z lat 50. i 60.

fot. Materiały organizatora
O 19:00 na scenie Domu Kultury Oskard pojawi się jeden z najbardziej wyczekiwanych gości tegorocznej edycji – Aaron Parks wraz ze swoim zespołem Little Big. Ten amerykański pianista, który już jako nastolatek grał z Terence’em Blanchardem, a później wydawał płyty w prestiżowej wytwórni Blue Note, należy dziś do czołówki współczesnego jazzu.
Little Big to jego najbardziej osobisty projekt – łączący jazz z wpływami rocka, ambientu, elektroniki i muzyki filmowej. To muzyka pełna przestrzeni i nastroju, ale też rytmicznej energii i nowoczesnego brzmienia. Na scenie towarzyszyć mu będą Greg Tuohey (gitara), David Ginyard (bas) i Tomáš Hobzek (perkusja) – zespół, który rozumie się bez słów, a każdy koncert traktuje jak wspólną podróż, nigdy identyczną.

fot. Materiały organizatora
Wieczór zwieńczy występ Chiny Moses – artystki, która ucieleśnia jazzowy eklektyzm i emocjonalność. Córka legendarnej wokalistki Dee Dee Bridgewater, Moses kontynuuje rodzinne dziedzictwo, ale na własnych zasadach. Jej głos – silny, pełen chropowatości i głębi – doskonale odnajduje się zarówno w klasycznych balladach, jak i w utworach o funkowym pulsie czy soulowym cieple.
Na koncertach Moses łączy elegancję starego jazzu z bezpośredniością współczesnych emocji – to artystka, która nie tylko śpiewa, ale komunikuje, rezonuje z publicznością, buduje mosty między sceną a widownią. Jej obecność w Koninie to znak, iż Jazzonalia nie boją się mocnych kobiecych głosów i artystek, które potrafią być jednocześnie subtelne i wyraziste.
Na zakończenie dnia kolejny seans z cyklu Kino Jazz – tym razem Jazz Outsider, film o Adamie Jędrzejowskim, perkusiście z czasów Komedy, który opowiada o życiu z perspektywy zapomnianego bohatera złotej ery polskiego jazzu.
Niedziela: Głos młodych, energia mistrza
Niedzielny wieczór należeć będzie do Big Bandu Państwowej Szkoły Muzycznej w Koninie, który wystąpi z włoskim trębaczem Andreą Tofanellim – wirtuozem znanym z występów z Maynardem Fergusonem i orkiestrami symfonicznymi. Ten koncert to więcej niż tylko muzyczne domknięcie festiwalu – to symbol spotkania pokoleń i przekazywania pasji dalej. Tofanelli, choć występuje na największych scenach, z entuzjazmem podejmuje współpracę z młodymi muzykami – to właśnie w takich gestach rodzi się przyszłość jazzu.
Wystawa, która mówi obrazem
Przez wszystkie trzy dni festiwalu w foyer Oskardu można oglądać wystawę fotografii Andrzeja Tyszki, poświęconą Tomaszowi Stańko – artyście, którego twórczość nie tylko rozsławiła polski jazz na świecie, ale także naznaczyła go wyjątkową wrażliwością i niepowtarzalnym stylem. To obrazy, które zatrzymują na chwilę – jak muzyka, która trwa w ciszy po wybrzmieniu ostatniego dźwięku.
Jazzonalia dziś: festiwal nie tylko muzyczny
Jazzonalia 2025 to festiwal muzyczny, ale też społeczny. Pokazuje, iż jazz – w tej chwili często postrzegany jako elitarna sztuka – może być dostępny, żywy, aktualny. I iż w takich miastach jak Konin, poza wielkimi ośrodkami, powstaje przestrzeń dla kultury, która ma coś ważnego do powiedzenia. To trzy dni muzyki, która potrafi być czuła i bezkompromisowa zarazem. Muzyki, która łączy pokolenia, gatunki i emocje. I przypomina, iż słuchanie to jedna z najbardziej twórczych form obecności.