Historia futbolu pełna jest momentów, w których emocje wymykały się spod kontroli, a trenerzy pokazywali swoje prawdziwe oblicze. Pep Guardiola przez lata uchodził za człowieka eleganckiego, powściągliwego i skupionego wyłącznie na piłce nożnej. Jednak 26 kwietnia 2011 r., na konferencji prasowej przed półfinałem Ligi Mistrzów z Realem Madryt, wydarzyło się coś, co zapisało się w sportowych kronikach. Tego dnia narodziło się określenie "Dzień pieprzonego pana". To była chwila, w której Pep zrzucił maskę dyplomaty i odpowiedział José Mourinho jego własną bronią, o czym wspomniał Luis Martín Gómez w książce "Kiedy staliśmy się legendą. FC Barcelona Pepa Guardioli".