Wielka zmiana czeka filmy o Jamesie Bondzie. Rodzina Broccoli przekazuje kontrolę twórczą Amazonowi
Od 1962 do 1996 roku serią filmów o Jamesie Bondzie, bohaterze powieści szpiegowskich Iana Fleminga, zajmował się amerykański producent filmowy Albert R. Broccoli. Później pieczę nad franczyzą przejęli jego córka Barbara Broccoli i pasierb Michael G. Wilson.
W czwartek, 20 lutego Broccoli oraz Wilson zrzekli się kontroli kreatywnej nad serią o agencie 007 i przekazali ją w ręce Amazon MGM Studios. Przyrodnie rodzeństwo nie żegna się na zawsze z Bondem – przez cały czas będzie współwłaścicielem franczyzy, ale to Amazon wybierze następcę Daniela Craiga.
– Mamy zaszczyt kontynuować tę cenną tradycję i nie możemy się doczekać rozpoczęcia kolejnej fazy legendarnego 007 – powiedział szef Prime Video i Amazon MGM Studios, Mike Hopkins, cytowany przez amerykański tygodnik "Variety". Wcześniej zagraniczne media sugerowały, iż Amazon planuje zamienić przygody agenta MI6 w uniwersum Marvela.
Przypomnijmy, iż trzy lata temu Amazon przejął MGM (za transakcję zapłacił 8,5 mld dolarów), a wraz z nim bibliotekę składającą się z aż 4 tys. filmów i 17 tys. programów telewizyjnych. W tym worku bez dna znalazły się również prawda do dystrybucji wszystkich filmów o Jamesie Bondzie.
Ostatni film o Jamesie Bondzie ("Nie czas umierać") miał premierę trzy lata temu. Wówczas z rolą słynnego agenta MI6 pożegnał się Daniel Craig, którego w szytym na miarę smokingu oglądaliśmy od 2006 roku – i to w aż pięciu filmach. Wśród kandydatów na kolejnego szpiega znaleźli się m.in. Aaron Taylor-Johnson ("Nosferatu"), Aaron Pierre ("Mufasa: Król lew") i James Norton ("Małe kobietki").