Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, we wtorek wieczorem w Filadelfii odbyła się debata prezydencka Kamali Harris z Donaldem Trumpem. Już kilka minut po jej zakończeniu na profilu Taylor Swift pojawił się nowy wpis. Amerykańska piosenkarka i miliarderka udzieliła publicznego poparcia kandydatce demokratów.
"Oddam swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza. Głosuję na Harris, ponieważ walczy o prawa i sprawy, które moim zdaniem potrzebują wojownika, który będzie ich bronił. Uważam, iż jest silną liderką i wierzę, iż możemy osiągnąć w naszym kraju o wiele więcej, jeżeli będziemy kierować się spokojem, a nie chaosem" – napisała w poście na Instagramie, który podpisała nie tylko swoim nazwiskiem, ale i słowami "bezdzietna kociara".
Komitet Kamali Harris już korzysta z poparcia Taylor Swift
Krajowy Komitet Partii Demokratycznej gwałtownie skorzystał z poparcia, jakie Tay Tay (zwana również "blondyną") dała Harris i Walzowi. Na słynnym placu Times Square w Nowym Jorku i bulwarze Las Vegas Strip pojawią się billboardy wyborcze, które nawiązują do twórczości popowej artystki.
"Jesteśmy w erze Kamali Harris" i "Droga naprzód... Jesteście na to gotowi?" – takie slogany zdobią cieszące się popularnością miejsca. Pierwsze hasło odwołuje się do światowej trasy koncertowej The Eras Tour, drugie zaś do wersu z utworu "...Ready For It?" z szóstego albumu studyjnego Taylor Swift zatytułowanego "Reputation".
Przypomnijmy, iż w poprzednich wyborach prezydenckich w USA Swift, którą obserwowało wówczas na Twitterze około 87 mln osób, poparła Joe Bidena. w tej chwili liczy 95,2 mln obserwatorów. Mówi się, iż mając taki zasięg, może wywrzeć ogromny wpływ na wyniki wyborów prezydenckich w 2024 roku.
Elon Musk w "przerażający" sposób odpowiedział na poparcie Taylor Swift
Elon Musk, od którego w ostatnim czasie odcięła się jego transpłciowa córka Vivian Jenna Wilson, zareagował na słowa poparcia Taylor Swift w przedziwny i zarazem niepokojący sposób. Zareagował przede wszystkim na jej podpis dotyczący bezdzietnej kociary.
"Wygrałaś. Dam ci dziecko i będę strzegł twoich kotów całym swoim życiem" – mogliśmy przeczytać na jego oficjalnym profilu na X (dawnym Twitterze). Internauci nie ukrywają, iż słowa właściciela serwisu są dość nietaktowne.
"Jesteś przerażający i dziwny"; "Czy dobrze to rozumiem? Proponujesz Taylor Swift posiadanie dziecka?"; "Creepy" – skomentowali jego post użytkownicy X.