Kobieta Roku Glamour 2025: Andrzej Wrona laureatem w kategorii MĘŻCZYZNA ROKU

glamour.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: fot. materiały prasowe


Kobieta Roku Glamour to prestiżowy plebiscyt i wydarzenie, które honoruje najbardziej inspirujące, wpływowe i zaangażowane kobiety polskiego świata kultury, stylu, biznesu i działalności społecznej. W 2025 roku nagrody przyznano w 6 kategoriach: styl, gen Z power, ikona, misja, popkultura i mężczyzna. To właśnie w tej ostatniej laureatem został Andrzej Wrona! Odbierając statuetkę wspominał, iż ma za sobą trudny rok: „Dziękuję za tę nagrodę, tym bardziej iż jestem fanem moich kontrkandydatów! Za mną trudny rok, z chwilą, której boi się chyba każdy zawodowy sportowiec. Cały czas mamy nad sobą taki tykający dziwny zegar, który odmierza czas do tego końca możliwości robienia czegoś, co kochamy nad życie i bez czego nie wyobrażaliśmy sobie życia. I ja ten zegar przez ostatnie lata miałem. Marzyłem, żeby zakończyć tę karierę na własnych warunkach i mam wrażenie, iż mi się to udało. A udało mi się w dużej mierze dzięki jednej osobie, której chciałem tutaj podziękować. Ponieważ jesteśmy na gali Kobieta Roku Glamour, to ja chciałem podziękować mojej kobiecie życia, Zosi. Dziękuję za wsparcie. Nie wyobrażam sobie, jak dużo trudniejszy byłby ten moment, gdyby nie ty. Dziękuję, iż namówiłaś mnie, żeby skorzystać z pomocy specjalistki”. Andrzej Wrona wyznał, iż współpracował z psychologiem sportu i zdecydowanie poleca to tym, którzy się wahają się lub boją prosić o pomoc.

Andrzej Wrona laureatem Kobiety Roku Glamour 2025!

Wielki mężczyzna o wielkim sercu. Jeden z najlepszych polskich siatkarzy, razem z polską reprezentacją zdobył m.in. złoty medal na mistrzostwach świata w 2014 roku. Ale statuetki Mężczyzna Roku Glamour 2025 nie przyznaliśmy mu za wybitne osiągnięcia sportowe. Andrzej Wrona, prywatnie mąż Zofii Zborowskiej i tata ich córek, Nadziei i Jaśminy, wykorzystuje swoją popularność do mówienia o rzeczach ważnych. Ten rok był dla niego wyjątkowy.

W maju widowiskowym meczem w warszawskiej hali Torwar pożegnał się z karierą sportową. Jak sam powiedział, wcale nie dlatego, iż przyszedł czas na emeryturę, ale dlatego, iż nie dało się pogodzić ojcostwa z treningami i meczami. „Zakochałem się w życiu trzy razy” – mówił w wywiadzie dla Glamour. „Pierwszy raz, gdy poznałem Zosię. A dwa następne, gdy wziąłem na ręce moje córki”. Na instagramowych kontach Zofii i Andrzeja znajdziecie wiele zdjęć i filmików, jak bawi się z córkami, czyta im lub po prostu spędzają razem czas. Oboje podjęli świadomą decyzję, iż nie pokazują w mediach społecznościowych twarzy córeczek, by je chronić i decyzję o upublicznianiu wizerunku zostawić im do czasu, kiedy dorosną. Andrzej odważnie obala stereotypy na temat męskości, które w wypadku sportowca wydają się wciąż bardzo mocno zakorzenione.

Na wspomnianym pożegnalnym meczu na Torwarze ze łzami w oczach (tak, chłopaki też się wzruszają) wystąpił z ważnym przekazem dla młodych sportowców: „Stoi przed wami chłopak, który przez większość okresu dorastania był dużo niższy i słabszy od swoich kolegów z drużyny. Któremu zdarzało się po cichu płakać w poduszkę, bo starsi mu z tego powodu dokuczali. Stoi przed wami chłopak, który przez pierwsze lata nie potrafił wykonać na meczu przed kamerami rzeczy, które z łatwością wykonywał tysiące razy na treningach. Zajęło mi parę lat, by samemu pokonać swoją głowę. jeżeli wy, dzieciaki, przeżywacie coś podobnego, to nie bójcie się poprosić o pomoc. Mnie 18 lat temu było wstyd poprosić o pomoc i to jedyna rzecz z mojej kariery, której tak naprawdę żałuję. Wy się nie wstydźcie!”. Takich idoli potrzebują młodzi sportowcy! Andrzej razem z Zofią od lat wspierają także chore dzieci, są związani z Fundacją Herosi. Co roku w grudniu z okazji swoich urodzin Andrzej ogłasza zbiórkę na potrzeby podopiecznych fundacji. Ostatnim razem dzięki temu konto Herosów zasiliło aż 248 tys. złotych. Takich mężczyzn chcemy wokół siebie!

Idź do oryginalnego materiału