Klaudia Halejcio jest dziś jedną z najpopularniejszych celebrytek w Polsce. Swoją popularność sprytnie wykorzystuje i zarabia na byciu influencerką. Jakiś czas temu zamieszkała w ogromnej willi, o której rozpisywały się wszystkie media. Podkreślano, iż wartość posiadłości celebrytki to prawie dziesięć milionów złotych. Kiedy Halejcio dorastała, mogła jedynie pomarzyć o takim komforcie finansowym. Jak sama wspominała w licznych wywiadach, bardzo ciężko pracowała, aby znaleźć się w miejscu, w którym jest teraz. Wielokrotnie wspominała o swoich początkach, kiedy w jej rodzinie się nie przelewało i wolnych chwilach pomagała mamie w pracy. Celebrytka wkroczyła do show-biznesu jako mała dziewczynka.
REKLAMA
Zobacz wideo Halejcio była zawiedziona pracą w serialu. Mówi, czego nie zrobiłaby dla roli
Klaudia Halejcio wspomina, iż w jej domu się nie przelewało. "Żyliśmy w zupełnie innym świecie"
Klaudia Halejcio urodziła się w 1990 roku i miała zaledwie osiem lat, kiedy zadebiutowała w jednej z popularnych telewizyjnych produkcji. Zagrała epizodyczną rolę w serialu "13. posterunek", gdzie jedną z głównych ról odgrywał Cezary Pazura. Widzowie najbardziej kojarzą ją jednak ze "Złotopolskimi", gdzie przez 7 lat wcielała się w postać Andżeliki Kwaśniewskiej. Do obsady dołączyła w 2003 roku i to właśnie ten serial był jej przepustką do kariery. Prace na planie Halejcio łączyła z zajęciami w szkole i kiedy tylko mogła, nadrabiała wszelkie zaległości. W jednym z wywiadów wspomniała, iż oprócz pracy na planie serialu, którą godziła z nauką, robiła, co tylko mogła, aby odciążyć swoją mamę w pracy.
Żyliśmy w zupełnie innym świecie. Moi rodzice nie mieli takich możliwości, pieniędzy, bardzo ciężko pracowali fizycznie (...) Jeździłam z nią po domach i pomagałam jej sprzątać, żeby ona szybciej skończyła, żeby ją ręce nie bolały. Brałam sobie dziesiąte etaty, żeby nam pomóc
- wspominała w podkaście "Mamy tak samo" Natalii Hołowni i Martyny Wyrzykowskiej. Celebryta przyznała, iż jej rodziców nie było stać na zagraniczne wakacje i latem jeździła na kolonie z Caritasem. Dopiero dzięki licznym kontraktom reklamowym zaczęła zarabiać na tyle dużo, iż mogła pozwolić sobie na wyjazdy za granicę. Halejcio, która jest także mamą, podkreśliła, iż nigdy nie chciałaby, aby jej córka musiała w dzieciństwie pracować tak ciężko jak ona, więc robi wszystko, aby odpowiednio zabezpieczyć ją finansowo.
Klaudia Halejcio w '13. posterunku' Klaudia Halejcio w '13. posterunku'; fot. screen z serialu Polsatu '13. posterunek'
Klaudia Halejcio była krytykowana za zakup drogiej willi. "Sprzedałam swoje mieszkania, na które długo pracowałam"
Kiedy Klaudia Halejcio spełniła swoje marzenie i kupiła willę, o której pisały o tym wszystkie portale. Celebrytka podkreśliła, iż ma teraz dom, w którym codziennie czuje się tak, jakby była na luksusowych wakacjach i nie dziwi się, iż jej posiadłość wzbudza aż tak duże zainteresowanie. Halejcio podkreśliła, iż mogła pozwolić sobie na kupno takiego domu, bo już od najmłodszych lat bardzo ciężko pracowała i inwestowała pieniądze. Trafiła także na odpowiedniego partnera, z którym mogła spełnić to marzenie. "Znalazłam osobę, z którą mogłam się połączyć, z którą mogłam wspólnie kupić ten dom. Sprzedałam swoje mieszkania, na które bardzo długo pracowałam, całe swoje dzieciństwo, włożyłam też swoje oszczędności. Nigdy w życiu ani Oskar, ani ja samodzielnie nie kupilibyśmy takiego domu, bo choćby nas nie byłoby na to stać" - podkreśliła w rozmowie z serwisem Plotek.pl.