Klasyki literatury z Zysk i S-ka: „Pan Błysk” J.R.R. Tolkien

strefamusicart.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: 1735404407937


W ramach cyklu Klasyki Literatury z Zysk i S-ka sięgamy po kolejne dzieło jednego z najważniejszych twórców literatury XX wieku – J.R.R. Tolkiena. Tym razem mamy okazję zanurzyć się w fascynujący świat „Pana Błyska”, ilustrowanego opowiadania stworzonego przez autora „Hobbita” i „Władcy Pierścieni”.

„Pan Błysk” to urocza i pełna humoru historia napisana pierwotnie dla dzieci Tolkiena. Główny bohater, ekscentryczny dżentelmen znany z wysokich cylindrów i niezwykłych przygód, podejmuje decyzję o zakupie samochodu. To, co miało być zwyczajną przejażdżką, gwałtownie przeradza się w serię katastrofalnych, ale też przezabawnych wydarzeń. Od spotkania z trzema niedźwiedziami po kłótnie z sąsiadami – każda strona opowieści wciąga czytelnika w kalejdoskop absurdalnych zdarzeń.

Tolkien jako ilustrator

Wartość „Pana Błyska” tkwi nie tylko w samej historii, ale także w wyjątkowych ilustracjach, które wyszły spod ręki Tolkiena. Barwne i szczegółowe rysunki stanowią integralną część tej opowieści, podkreślając jej komizm i surrealistyczny klimat. W nowym wydaniu, przygotowanym przez Zysk i S-ka, po raz pierwszy możemy podziwiać ilustracje Tolkiena w pełnym kolorze, towarzyszące polskiemu tłumaczeniu Pauliny Braiter.

Losy książki

„Pan Błysk” to dzieło o burzliwej historii wydawniczej. Choć Tolkien ukończył je jeszcze w latach 30. XX wieku i zaproponował wydawcy po sukcesie „Hobbita”, techniczne trudności związane z reprodukcją rysunków uniemożliwiły publikację. Dopiero w 1982 roku, dziewięć lat po śmierci autora, książka ujrzała światło dzienne.

W „Panu Błysku” można dostrzec echa osobistych doświadczeń Tolkiena – od humorystycznych odniesień do jego własnych przygód za kierownicą pierwszego samochodu po miłość do wiejskiego krajobrazu Anglii. Co ciekawe, niektóre elementy tej historii znalazły swoje miejsce w jego najsłynniejszym dziele – „Władcy Pierścieni”. Imiona takie jak Gamgee czy Boffin pojawiają się tu po raz pierwszy, zanim stały się częścią Śródziemia.

Miejsce w twórczości Tolkiena

„Pan Błysk” różni się od epickich dzieł Tolkiena, takich jak „Silmarillion” czy „Władca Pierścieni”. To kameralna, zabawna i pełna ciepła opowieść, która bardziej przypomina twórczość Beatrix Potter czy Kennetha Grahame’a niż klasyczne fantasy. Jest to jednak pozycja niezwykle cenna – zarówno jako rzadkie spojrzenie na inne oblicze Tolkiena, jak i jako dowód na jego wszechstronny talent narracyjny i ilustratorski.

Dlaczego warto sięgnąć po „Pana Błyska”?

Współczesny czytelnik znajdzie w tej książce nie tylko źródło dobrej zabawy, ale także nostalgiczne przypomnienie czasów, gdy życie było prostsze, a wyobraźnia nie miała granic. Wydanie przygotowane przez Zysk i S-ka pozwala odkryć tę historię na nowo i docenić jej wyjątkowy urok – zarówno w warstwie literackiej, jak i wizualnej.

Dzięki tej pozycji miłośnicy twórczości Tolkiena, jak i zupełnie nowi odbiorcy, mogą poznać mniej znaną, ale równie fascynującą stronę jego twórczości. „Pan Błysk” to nie tylko ukłon w stronę przeszłości, ale i doskonała propozycja na chwilę literackiego wytchnienia w zabieganym świecie.

Idź do oryginalnego materiału