„Ranger ze strefy atomowej” to, jak sądzę, ostatni film Wiaczesława Nikiforowa, którego omówienie pojawia się w „Esensji”. Mimo iż powstał kilka dobrych lat po upadku Związku Radzieckiego, przedstawione w nim zdarzenia nawiązują do tego, co wydarzyło się w 1986 roku w Czarnobylu. W Zonie po białoruskiej stronie granicy grasują przemytnicy, z którymi próbują rozprawić się kapitan milicji i były marynarz.