Zespół Kiss zarzekał się, iż nie nagra nowego albumu. Ale czy aby na pewno? Wypowiedź gitarzysty zaskoczyła fanów.
Ostatni album Kiss ukazał się w 2012 roku pod tytułem „Monster”. Grupa wielokrotnie zarzekała się, iż nie nagra więcej płyt, argumentując to między innymi sytuacją na rynku, w której na płytach się już nie zarabia. W 2023 roku Kiss przeszedł na emeryturę od koncertów…
Ale kilka dni temu członkowie Kiss wystąpili ponownie w ramach imprezy KISS Kruise: Landlocked In Vegas. Przy jej okazji gitarzysta Paul Stanley zapytany przez „TMZ”, czy jest szansa na nową muzykę Kiss w nieodległej przyszłości, udzielił zaskakującej odpowiedzi:
Jest to możliwe. Życie jest pełne niespodzianek. Myślę, iż moglibyśmy nagrać coś klasycznego ale z drygiem. Musi to być taneczne, ale przez cały czas dawać czadu. Teksty byłyby o wolności, motywacyjne, o czerpaniu euforii z życia. To się nie zmienia. Nieważne ile masz lat. Powinieneś cieszyć się życiem. To ponadczasowe. To rock’n’roll.
Nowej płyty Kiss nie ma jeszcze na horyzoncie, natomiast powstający od kilku lat film biograficzny o Kiss doczekał się nowej aktualizacji.
Film nosi tytuł „Shout It Out Loud” i powstaje od kilku lat. Za kamerą stoi McG, znany z takich filmów jak „Aniołki Charliego” czy „Męski sport”. O projekcie po raz pierwszy poinformował w 2019 roku wieloletni menedżer Kiss, Doc McGhee.















