Kinga Rusin przez lata była związana ze stacją TVN, gdzie spełniała się w roli prowadzącej różnych programów. Pięć lat temu podjęła decyzję o odejściu z telewizji. w tej chwili skupia się na prowadzeniu biznesu z naturalnymi kosmetykami i podróżowaniu po świecie. Dziennikarka jest w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na Instagramie zamieściła nowy wpis, który wzbudził spore emocje. Wszystko przez jej niedawne urodziny.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Danilczuk odpadł kiedyś z "You Can Dance". Najbardziej przerażała go... Rusin
To spotkało Kingę Rusin w jej urodziny. Zdjęcia mówią wszystko
Kinga Rusin nie spędziła urodzin w Polsce, a wraz z ukochanym Markiem Kujawą wybrała się na narty w Alpy. Dziennikarka zdradziła, jak spędziła ten dzień. Jak się okazało, przyjaciele zorganizowali jej przyjęcie niespodziankę. Przy okazji Rusin zdradziła, iż świętowała w międzynarodowym towarzystwie. "W urodziny tańczyłam z polską flagą na ramionach. Podarował mi ją klub, w którym moi przyjaciele zorganizowali dla mnie przyjęcie. Tak się złożyło, iż obok nas urodziny obchodził jeszcze Grek i Duńczyk. Wspaniała zabawa!!! Trzy europejskie flagi, trzy rozbawione towarzystwa, składające sobie życzenia i przekazując wyrazy sympatii. Było w tym coś symbolicznego w obecnej sytuacji" - zaczęła dziennikarka we wpisie podsumowującym urodziny. Podzieliła się również kadrami, na jednym z nich zapozowała z życiowym partnerem, a na kolejnym pokazała szampańską zabawę.
Kina Rusin świętowała urodziny w Alpach. Podsumowała wypad z ukochanym
Dziennikarka podzieliła się wrażeniami z pobytu w Alpach. Przyzwyczaiła fanów do tego, iż chętnie zabiera głos w temacie bieżących wydarzeń z Polski i świata. Tym razem też sobie tego nie odmówiła. "Cieszę się, bo trafiliśmy też z pogodą. Spędziłam kilka wspaniałych dni na nartach, zwiedzając wszystkie możliwe trasy, smakując lokalnych specjałów w lokalnych knajpkach i dyskutując godzinami w przemiłym gronie, również na trudne, nurtujące nas wszystkich tematy. I co ważne, nigdzie wokół nie słyszałam 'rosyjskiej mowy', ani dosłownie ani w przenośni. To były epickie urodziny" - podsumowała i jeszcze raz podziękowała za przesłane życzenia.