Kiedy mit staje się rzeczywistością. O niezwykłym świecie „Drogi bogów” autorstwa Krystiana Gadomskiego
polityka.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: mat. pr.
Krystian Gadomski, zaledwie dwudziestokilkuletni autor, stworzył świat, w którym mit i rzeczywistość splatają się w niezwykłą historię.
Drugi tom „Drogi bogów” to nie tylko kontynuacja, ale i hołd dla siły opowieści. Fantastyczna podróż, która nie pozwala o sobie zapomnieć.
Aron wciąż się poświęca, ratując innych przed zagrożeniem. Jego nieśmiertelne ciało podróżuje między światami w poszukiwaniu dawnych bogów, by pamięć o nich nie przeminęła. Mierzy się też z innymi wyzwaniami. Stawia czoła niebezpiecznym istotom, które pustoszą świat ludzi... i nie tylko ludzi.
W swej podróży spotyka postacie historyczne, bohaterów legend, mitów i przedchrześcijańskie bóstwa, a każdy z nich kształtuje jego dalsze losy. Na drodze bohatera stają Odyn i Loki. W oczekiwaniu na Ragnarök doskonale zdają sobie sprawę ze swojej przemijalności. Czy Aron sprawi, iż pozostaną w naszej pamięci? Jak musi się zmienić mitologia nordycka, by mogła przetrwać kolejne lata?
mat. pr.„Droga bogów” autorstwa Krystiana Gadomskiego
Tam gdzie mit przenika rzeczywistość
To nie jest po prostu wymyślona historia. Autor zbudował przestrzeń, w której echo dawnych wierzeń i zapomnianych legend przez cały czas pobrzmiewa. "Droga bogów" to opowieść o cienkiej granicy pomiędzy tym, co realne, a tym, co już niemal wyblakło w ludzkiej pamięci. To książka o podróży – nie tylko w sensie fizycznym, ale przede wszystkim wędrówce duchowej, w której każdy wybór jest powiązany z tym, co minęło, i tym, co jeszcze nadejdzie. Gadomski zbudował przestrzeń liminalną.
Niektórzy powiedzą, iż mitologie umierają, gdy nikt w nie nie wierzy. Gadomski stawia jednak pytanie: co, jeżeli to one wierzą w nas? Drugi tom "Drogi bogów" jest jak dialog z zapomnianymi siłami, które nie chcą ustąpić miejsca nicości. Historia Arona, pełna napięcia i mistycyzmu, prowadzi nas przez krajobrazy wspomnień i snów, gdzie każda postać jest nośnikiem dawno zapisanej historii. Aari, lisia podróżniczka w czasie, staje się przewodnikiem po tym świecie, gdzie mit staje się rzeczywistością, a wspomnienie potrafi przybrać kształt żywego bytu. Gadomski nie podaje gotowych odpowiedzi, ale każe się zatrzymać, spojrzeć na to, co wydaje się już martwe, i zastanowić się, czy naprawdę zniknęło. Każde zdanie w tej książce to jak ślad w piasku, który czeka na czytelnika, by ten dostrzegł w nim coś, czego wcześniej nie widział:
Czy zastanawiasz się czasem nad ludzkim istnieniem? Rzeczywistość, w której żyjemy, jest bardzo dziwna i osobliwa. Cała sytuacja i kontekst, w którym jesteśmy, myślimy, mówimy i przeżywamy. Cała nasza ludzka historia, która jest już za nami i jeszcze przed nami. Historia, której jesteśmy małą częścią i którą tworzymy dla kolejnych pokoleń, które zajmą nasze miejsce w przyszłości.
„Droga bogów” to nie literatura eskapistyczna. To książka, która każe wracać, zmusza do refleksji nad tym, czym jest pamięć i jaką rolę pełnią opowieści. Gadomski nie daje nam ukojenia w prostych konkluzjach, ale pozostawia coś cenniejszego – poczucie, iż każda historia ma swój czas powrotu, jeżeli tylko ktoś zechce jej wysłuchać.
mat. pr.„Droga bogów” autorstwa Krystiana Gadomskiego
Opowieść, która żyje dalej
Historia wydania drugiego tomu „Drogi bogów” jest równie niezwykła, co sama książka. Tom ten ukazał się po śmierci autora, jako część projektu upamiętniającego jego twórczość i wspierającego Fundację „Marzenie Ariko”. Fundację, która zrodziła się po to, by pomagać. – Fundacja „Marzenie Ariko” powstała, by więcej osób w kryzysie zdrowia psychicznego mogło otrzymać niezbędne wsparcie. Młodzi ludzie stoją dziś przed wieloma wyzwaniami. Mierzą się z presją decydowania o swojej przyszłości, a w internecie są wystawieni na ciągłe porównywanie własnego życia z pięknymi, ale nieprawdziwymi obrazami świata – mówi Agnieszka Grzybowska, przyjaciółka Krystiana.
Seria „Droga bogów” to nie tylko kontynuacja narracji literackiej, ale także hołd dla wyobraźni i pasji Gadomskiego, który przez lata budował swoje uniwersum. Proces wydawniczy wymagał zaangażowania bliskich, redaktorów i pasjonatów jego twórczości, którzy połączyli siły, by doprowadzić dzieło do końca. Drugi tom książki ukazał się właśnie dzięki nim. Pragnęli, aby historia Krystiana dotarła do czytelników i znalazła należne jej miejsce wśród współczesnych opowieści fantasy. Jak przyznaje Grzybowska: – Planujemy wydać całą serię książek Krystiana i mamy nadzieję, iż będą one źródłem euforii dla wielu czytelników. Jednocześnie traktujemy ten projekt wydawniczy jako upamiętnienie życia oraz twórczości osoby, która zbudowała tak wiele fantastycznych historii i przeżyła tak wiele żyć.
mat. pr.„Droga bogów” autorstwa Krystiana Gadomskiego
Słowa tworzą rzeczywistość
Nie sięga się po „Drogę bogów” wyłącznie dla fabularnej przygody – to opowieść, która otwiera przed czytelnikiem świat pełen znaczeń. Ta historia zaskakuje umiejętnością łączenia elementów filozoficznych z wartką, intrygującą fabułą. Gadomski z niezwykłą precyzją kreśli świat, w którym historia i mit nieustannie się przenikają, ale nie przytłacza czytelnika zbędnym patosem. Dzięki temu książka zachowuje intymność i osobisty ton, który sprawia, iż każdy odbiorca może odnaleźć w niej coś własnego – pytanie, refleksję, może choćby odpowiedź, której długo szukał. To literatura, która nie narzuca, ale inspiruje do własnych poszukiwań i skłania do zastanowienia się nad tym, co dla nas znaczy pamięć, tożsamość i historia. Motywacje, uczucia bohaterów nie są wyszukane, ale piękne w swojej prostocie:
Opowiem wam pewną historię, o tym, jak się to zaczęło. Lisia bogini, którą jej młodsza siostra nazywa Inari, jest boginią lisów rządzących na wschodzie na dalekiej wyspie poza horyzontem. To ona pierwsza znalazła kiedyś Lisią Panią. Odrzuconą przygarnęła, dając jej dar lisa. Nie dała jej żadnego celu i przykazań oprócz jednego „bądź dobra”. LPO poczuła się wreszcie dobrze, znalazła swoje miejsce i założyła rodzinę, ale nie taką jak my czy ludzie. Każdy, kto był lub będzie jej członkiem, potrzebował pomocy. Ona wzięła ich pod opiekę, a oni odpłacili jej zrozumieniem i wsparciem.
Istotnym wyróżnikiem prozy Gadomskiego jest także jego język – gęsty, ale nie przeciążony, pełen obrazowości, ale pozbawiony zbędnej ornamentyki. Styl autora łączy liryzm z precyzyjnością, tworząc tekst, który można smakować na wielu poziomach. Każde zdanie zdaje się mieć swoją wagę, a rytm narracji prowadzi czytelnika przez świat, który jest równie rzeczywisty, co ulotny. To literatura, która nie tyle opowiada historię, co zaprasza do jej przeżycia:
Dzisiaj jest naprawdę piękny dzień, myślę, spoglądając na słońce, które prześwituje delikatnie przez chmury. Wedle tego, co mówił mój opiekun Kasimael, wioska lisołaków znajduje się niedaleko, zwierzył nam się też, iż odwiedza ich co jakiś czas. Powiedział to z taką głupią miną, iż aż wydawał mi się w jakiś sposób uroczy.
Czy Krystian Gadomski, poczułby dumę z własnej literatury, gdyby miał okazję zobaczyć, jak trafia ona do rąk czytelników? Możemy śmiało przypuszczać, iż i owszem. Jego uniwersum, pełne symboliki i niedopowiedzeń, żyje własnym życiem, a historia, którą stworzył, znalazła sposób, by trwać.
„Droga bogów” to dowód na to, iż dobre opowieści nie umierają, ale czekają na odpowiedniego słuchacza. A kiedy go znajdą – potrafią wciągnąć bez reszty. Czy dobro można zrozumieć poprzez opowieści? A może to właśnie one uczą nas najwięcej o tym, kim jesteśmy, a zajęcia z “problematyki dobra” są rozwiązaniem?
Stoję w jednym z mniejszych pawilonów, prowadzę tam zajęcia z problematyki dobra. Przychodzi na nie zwykle kilkoro lisów, oprócz moich dzieci oczywiście. Bo z moim gadaniem o dobrze jest trochę jak z pastą o ojcu wędkarzu; nie da się być moim dzieckiem i nie słuchać o podobnych rzeczach przynajmniej raz na kilka miesięcy.
Patronat medialny nad książką „Droga bogów t. II” objęło Radio 357. Patronat honorowy objęły Obozy Fabularne Tol Calen, które były istotną częścią życia autora.