Akcja ratunkowa na zachodzie Indii po katastrofie dreamlinera
Po godzinie 14:00 czasu lokalnego dreamliner linii Air India rozbił się tuż po starcie w pobliżu lotniska Ahmadabad, w stanie Gudźarat, na zachodzie Indii. Maszyna spadła na gęsto zabudowaną dzielnicę. Reuters poinformował, iż samolot uderzył m.in. w hostel dla lekarzy. Część maszyny wbiła się w ten budynek. Z wraku i spod gruzów ratownicy wyciągnęli około 100 ciał ofiar tej katastrofy. Indyjski kanał CNN News-18 podał, iż samolot uderzył w jadalnię państwowego hostelu B.J. Medical College, zabijając wielu studentów medycyny, którzy byli w środku. Początkowo ratownicy mówili, iż z miejsca zdarzenia wydobyto co najmniej 35 ciał i iż dużo więcej jest uwięzionych.
REKLAMA
Katastrofa lotnicza na zachodzie Indii
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami lotniczymi katastrofa samolotu Air India zostanie zbadana przez indyjską agencję ds. wypadków lotniczych przy wsparciu Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu w Stanach Zjednoczonych, gdzie zaprojektowano i zbudowano silniki tego samolotu. Reuters podał, iż śledczy prawdopodobnie przyjrzą się takim czynnikom, jak: historia lotu, stan maszyny, w tym silników, zapis konserwacji i działań załogi oraz nagrania z czarnych skrzynek, których odzyskanie będzie jednym z ich głównych priorytetów.
Zobacz wideo Trump żegna Elona [CTB odc. 58]
"Straciliśmy wielu ludzi"
Rzecznik indyjskiego MSZ Randhir Jaiswal nazwał katastrofę w Ahmadabadzie "bardzo tragicznym wypadkiem". - Akcja ratunkowa trwa. Musimy poczekać jeszcze trochę czasu, zanim ujawnimy dokładne szczegóły - powiedział na konferencji prasowej. I dodał: "Straciliśmy wielu ludzi". - Składamy najszczersze kondolencje wszystkim, którzy stracili swoich bliskich - powiedział rzecznik MSZ Indii. Szef policji w Ahmadabadzie przyznał, iż wiele wskazuje na to, iż "nikt nie przeżył katastrofy lotniczej". Informowały o tym również agencje AFP i AP.
Król Wielkiej Brytanii "rozpaczliwie wstrząśnięty" katastrofą
Pałac Buckingham opublikował oświadczenie Karola III. "Razem z żoną jesteśmy rozpaczliwie wstrząśnięci strasznymi wydarzeniami w Ahmadabadzie. Nasze specjalne modlitwy i najgłębsze możliwe współczucie kierujemy do rodzin i przyjaciół wszystkich osób dotkniętych tym przerażająco tragicznym incydentem, w tak wielu krajach, którzy czekają na wiadomości o swoich bliskich" - napisał król. "Chciałbym złożyć szczególny hołd heroicznym wysiłkom służb ratunkowych i wszystkich tych, którzy zapewniają pomoc i wsparcie w tym najbardziej bolesnym i traumatycznym czasie" - dodał Karol III. Samolot, który uległ katastrofie, miał wylądować ok. godziny 18 czasu lokalnego w Londynie, na lotnisku Gatwick.
Na stronie głównej Gazeta.pl relacjonujemy na żywo przebieg akcji ratunkowej w Indiach.
Źródła:Reuters, BBC