Katarzyna Dowbor odpowiada na krytykę Anny Popek. „Nie lubię czegoś takiego”

wprost.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Katarzyna Dowbor i Anna Popek Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański


Prowadząca „Pytania na śniadanie” odniosła się do ostrej wypowiedzi Anny Popek. Katarzyna Dowbor wyznała, co myśli.


Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu Anna Popek była jedną z gwiazd Telewizji Polskiej, jej umowa wygasła w kwietniu tego roku. Prezenterka gwałtownie odnalazła swoje miejsce w prawicowej TV Republika i od tamtej pory niejednokrotnie wypowiadała się w negatywny sposób na temat publicznego nadawcy. Teraz do jej słów odniosła się Katarzyna Dowbor.


Katarzyna Dowbor odpowiedziała Annie Popek


W ostatnim czasie głośno jest o spadającej oglądalności „Pytania na śniadanie”, a także konfliktach szefowej programu z gośćmi show, byłymi prowadzącymi, a także widzami. Niedawno Kinga Dobrzyńska w emocjonalny sposób odpowiedziała bowiem na jeden z komentarzy w sieci, uderzając przy okazji w Idę Nowakowską i Tomasza Kammela, co odbiło się szerokim echem w mediach. Do jej słów odniosła się m.in. Anna Popek. – Ta ekipa robi słaby program. I żadne zaklęcia tu nie pomogą. Jak się doda do tego brak szacunku dla ludzi, mamy taki efekt – stwierdziła była gwiazda TVP w rozmowie z „Pomponikiem”.


Teraz na jej krytykę odpowiedziała Katarzyna Dowbor. Była prowadząca „Nasz nowy dom”, a obecna gospodyni „Pytania na śniadanie”, podkreśliła, iż nie ma zamiaru oceniać Anny Popek ani działalności Telewizji Republika, przy okazji tłumacząc, dlaczego ma takie podejście.


– Nie oceniam ani „Dzień Dobry TVN”, ani nie będę oceniała nowego programu śniadaniowego w Polsacie. Ani nie oceniam pani Anny Popek w Telewizji Republika. Nie ocenia się osób, które gdzieś tam z nami konkurują, chociaż ja uważam, iż dla wszystkich jest miejsce i ta konkurencja to jest sztucznie wymyślona. Ten tort jest duży, można się podzielić widzami – zaczęła.


Jednocześnie Katarzyna Dowbor nie ukrywała swojego rozżalenia. Dziennikarka przyznała, iż nie spodobały jej się słowa Anny Popek, gdyż – jej zdaniem – uderzyły one nie tylko w obecnych prowadzących, ale i osoby od lat zaangażowane w realizację programu śniadaniowego.


– Nie oceniam tego, co robi pani Ania, więc nie widzę powodu, dla którego ona ma oceniać to, co my robimy. Tym bardziej smutne jest to, iż wiele lat pracowała w tym programie... Są ci sami wydawcy, researcherzy, ta sama ekipa to robi, więc ocenianie, iż kiedyś to było dobre, dziś jest złe. (...) Nie lubię czegoś takiego – dodała Anna Popek.
Idź do oryginalnego materiału