Karpiel-Bułecka otwarcie do wszystkiego się przyznał. Postawił sprawę jasno

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Sebastian Karpiel-Bułecka udzielił ostatnio wywiadu, w którym zdobył się na nie lada szczerość. Lider Zakopower i mąż Pauliny Krupińskiej mówi już o tym otwarcie. Cieszy się z nowej roli, w które niebawem będzie miał okazję się sprawdzić. "Nie jest to proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje" - przyznaje przejęty góral.


Sebastian Karpiela-Bułecka po miesiącach plotek w końcu mógł oficjalnie potwierdzić, iż został nowym jurorem w show "Must Be The Music", które już na wiosnę pojawi się na antenie Polsatu.

Sebastian Karpiel-Bułecka cieszy się z nowej roli


Muzyk podkreśla, iż ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać nowe talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei, więc postanowił mówić to, co myśli. Reklama


"Moje pierwsze wrażenia z planu 'Must Be the Music' są takie, iż jest to piękna przygoda. Myślę tu o tym, co mnie spotkało, i też o tym, co spotyka młodych artystów, którzy stają na scenie tego programu. Ja jestem kompletnie w nowej roli i cały czas próbuję się jakoś w to wszystko wpasować. Nie jest to proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Cieszę się, iż mogę to robić, iż mogę się sprawdzić w nowym środowisku i w ten sposób również poszerzać swoje horyzonty" - wyznał agencji Newseria Lifestyle Sebastian Karpiel-Bułecka.
Oprócz niego w 12. edycji muzycznego show Polsatu w jury zasiądą także: Natalia Szroeder, Dawid Kwiatkowski i Miuosh. Jak wyjawił Sebastian, między nimi już dochodzi do pewnych sprzeczek.
"Każdy z nas jest inny, więc nie zawsze się zgadzamy. Czasem te oceny są zbieżne, czasem kompletnie nie, ale to nie jest powód do tego, żebyśmy się nie lubili czy też w jakiś sposób się przepychali. Dyskutujemy na ten temat, czasem się spieramy, ale to są konstruktywne spory. To jest normalne i tak też powinno być" - mówi szczerze Sebastian.
Mąż Pauliny Krupińskiej mówi otwarcie, iż uczestnicy nie mają co u niego liczyć na taryfę ulgową:
"Na pewno ja bym nikomu nie chciał sprawiać przykrości, ale też zgodziłem się na bycie jurorem i wymaga się ode mnie rzetelności i mówienia prawdy. o ile coś jest słabe, nie nadaje się albo ktoś po prostu nie robi tego dobrze czy udaje kogoś, kim nie jest w rzeczywistości, to nie widzę powodu, dlaczego miałbym mieć problem z powiedzeniem tego. W tym, co robię, staram się być po prostu solidny, sprawiedliwy, szczery i rzetelny" - dodał stanowczo.

Sebastian Karpiel-Bułecka postawił sprawę jasno


Sebastian Karpiel-Bułecka podkreśla, iż jakoś specjalnie nie musiał się przygotowywać do nowej pracy, bo ma wieloletnie doświadczenie i oglądał już tego typu programy wcześniej:
"Do każdego zadania, jakie staje na mojej drodze, podchodzę bardzo profesjonalnie i tak samo jest z jurorowaniem. Przecież przez wiele lat były w telewizji różne tego typu programy, człowiek je oglądał, więc siłą rzeczy widział jury i zawsze jakieś wnioski z tego można dla siebie wyciągnąć" - podsumował na koniec Karpiel-Bułecka.
Zobacz też:
Nowe doniesienia w sprawie Krupińskiej. To dzieje się w góralskim domu gwiazdy TVN
Sebastian Karpiel Bułecka jurorem muzycznego programu. To już oficjalne
Wszyscy czekali na to nazwisko. Oto nowy juror "Must Be the Music"
Idź do oryginalnego materiału