Rozmowy o polityce potrafią wywołać skrajne emocje, a telewizyjne debaty niejednokrotnie przeradzają się w słowne starcia, które trudno opanować. Dokładnie tak było tym razem - podczas programu na żywo w skrajnie prawicowym TV Republika, którego gościem był Piotr Ikonowic - i polityk, dziennikarz, działacz społeczny i na rzecz praw człowieka. Atmosfera narastała z minuty na minutę, aż w końcu napięcie eksplodowało na oczach widzów.
REKLAMA
Zobacz wideo Trzaskowski kontra dziennikarz Republiki. "Może by się Pan uśmiechnął?"
Ostra wymiana zdań w TV Republika. Wszystko przez decyzję Karola Nawrockiego
Do konfrontacji doszło 11 grudnia podczas programu "Miłosz Kłeczek zaprasza". Punktem zapalnym okazała się kwestia przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29. Wcześniej prezydent Karol Nawrocki stwierdził, iż nie otrzymał oficjalnych informacji na temat decyzji rządu w tej sprawie, choć zapewniał o dobrej współpracy z ministrem obrony. Ikonowicz ocenił, iż taka wypowiedź jest sygnałem sprzeciwu wobec przekazania maszyn. - Powinniśmy oddawać za darmo Ukraińcom? - zapytał Kłeczek.
Ikonowicz natychmiast zareagował, zauważając słowną manipulację. - Już pan mówi Ukraińcom, już pan napuszcza - wyznał, a następnie dodał dosadną opinię o dotyczącą TV Republiki - Bardzo płynnie ta stacja przechodzi z bycia tubą PiS-owską na bycie tubą Konfederacji, a może choćby Brauna - powiedział oburzony polityk, na co natychmiast odpowiedział Kłeczek. - Niech pan nie urządza takiej taniej propagandy. Mamy przekazywać Ukraińcom sprzęt wojskowy za darmo, nie oczekując niczego w zamian? - stwierdził prowadzący. Na odpowiedź Ikonowicza nie trzeba było długo czekać. - Tak jest, póki walczą z Rosją. Czyli ze śmiertelnym niebezpieczeństwem! - wyznał na antenie.
Awantura w TV Republika. Piotr Ikonowicz nie wytrzymał i wyszedł ze studia
Dalsza część rozmowy przerodziła się w wymianę coraz mocniejszych uwag. Gdy prowadzący zaczął podnosić głos, Ikonowicz starał się ściągnąć go na ziemię. - Młody człowieku, nie drzyj się! - powiedział stanowczo. Kłeczek jednak, zamiast uspokoić ton, odpowiedział równie ostro, zapominając o tym, czym jest kultura osobista. - Będę się na pana darł, jak mi pan będzie przeszkadzał - wyznał przed kamerami, co ostatecznie przelało czarę goryczy. - Prowadzisz poważny program, a nie wiec na targowisku (...). Proszę mnie więcej nie zapraszać - wyznał Ikonowicz, odpinając ostatecznie mikrofon i wychodząc ze studia nagraniowego. W odpowiedzi Kłeczek odrzekł, iż również nie zamierza gościć go ponownie, argumentując, iż "ktoś, kto nie potrafi wytrzymać ciśnienia, nie ma miejsca w tym studiu".











