Kanadyjski MAD PARISH prezentuje animowaną Odyseję z nowym teledyskiem „Hunted” z nowego albumu „The Dust Of Forever”

strefamusicart.pl 15 godzin temu
Zdjęcie: Mad Parish


Własna progresywna heavymetalowa potęga z Montrealu Mad Parish wypuściła gromki nowy animowany teledysk do swojego najnowszego instrumentalnego singla „Hunted” , pochodzącego z albumu „The Dust of Forever” z 2025 roku. Teledysk, który jest teraz dostępny na YouTube, oznacza odważny wizualny skok dla zespołu, łącząc ich charakterystyczne klasyczne brzmienie metalu z mroczną, kinową narracją ożywioną dzięki animacji.

„Hunted” to zapis rozwoju artystycznego zespołu, w którym wznoszące się riffy gitarowe i grzmiące rytmy tworzą przejmującą, animowaną opowieść o pogoni, przetrwaniu i wewnętrznym rozrachunku.

Wydanie teledysku następuje po serii udanych singli i kontynuuje tradycję Mad Parish łączenia oldschoolowego metalu i wpływów rocka progresywnego z lat 70. z nowoczesnym opowiadaniem historii. Znany z elektryzujących występów na żywo i skomplikowanych kompozycji zespół zyskał lojalnych fanów na kanadyjskiej scenie metalowej i nie tylko.

Fani mogą obejrzeć cały animowany teledysk do utworu „Hunted” na oficjalnym kanale Mad Parish w serwisie YouTube oraz przesyłać strumieniowo utwór na wszystkich głównych platformach.

„The Dust of Forever” to jak dotąd najbardziej ambitny projekt Mad Parish : rozległy 21-utworowy album koncepcyjny, który łączy klasyczne korzenie metalu z kinową narracją. Album, który ukazał się 31 stycznia, jest teraz dostępny w limitowanej edycji kolekcjonerskiego winylu, oferując fanom prawdziwie wciągające doświadczenie zarówno dźwiękowe, jak i wizualne.

Specjalna edycja zawiera uderzający zestaw dwóch płyt — Record 1 w kolorze czerwonym, Record 2 w kolorze niebieskim — z zaledwie 100 manualnie ponumerowanymi egzemplarzami. Każdy pakiet zawiera naszywkę Mad Parish , 50-stronicowy pełnokolorowy komiks towarzyszący zatytułowany The Experience Hunter Chronicles oraz metalowy wydruk artystyczny podpisany przez zespół.

„The Dust of Forever” opowiada o podróży Joego, nieśmiertelnego bohatera, który porusza się po wszechświecie na skraju upadku. Od przejmującego „Prophecy” do kulminacyjnego „Hail to the Hunter”, album łączy riffy inspirowane NWOBHM ze strukturami rocka progresywnego, fantazją lat 70., a choćby akcentami klasyki i jazzu. To dźwiękowa odyseja polecana fanom Iron Maiden, Rush i Rainbow.

„Album ma interesujące pochodzenie. Piosenka z naszego pierwszego albumu została zainspirowana komiksem. Po dołączeniu Boba Eagleshama do zespołu, zastanawiał się, co by się stało, gdyby ksiądz z komiksu odkrył, iż jest nieśmiertelny, i tak powstała piosenka „The Dust Of Forever”. Gdy zaczęliśmy pisać więcej piosenek, dyskutowaliśmy, jaki album stworzyć jako następny. Wtedy wpadliśmy na pomysł rozszerzenia świata, o którym pisaliśmy, i stworzenia albumu koncepcyjnego” — dodaje wokalista Josh McConnell.

Edycję kolekcjonerską można nabyć wyłącznie za pośrednictwem strony Mad Parish w serwisie Bandcamp, a liczba egzemplarzy jest niezwykle ograniczona.

Obejrzyj, jak wokalista Josh McConnell prezentuje płytę winylową na Instagramie zespołu: https://www.instagram.com/p/DHPEXEgyNjz/

Wydrukowano tylko 100 ponumerowanych egzemplarzy. Kup swój egzemplarz na https://madparish1.bandcamp.com/album/the-dust-of-forever

Spotify – https://spoti.fi/4jBAs9v

Twórcy komiksów:
Historia – Josh McConnell
Dzieło sztuki – Niall Skinner
Edycja – Rahl Stafford
Projekt – Maximus Rex

Track Listing:
1. Prophecy – 1:30
2. Defecther – 4:32
3. Possess The Child – 4:45
4. Outerest In Irisius – 1:34
5. Ouen Formation – 6:35
6. Hunted – 1:51
7. Astra T.R.A.Z (Tower Reformatory Asteroid Zone) – 4:42
8. Transmission #1 Dream On – 1:40
9. Resistius – 6:44
10. Aeternal – 1:44
11. An Age To Quell – 4:05
12. Transmission #2 – Will Of God – 2:04
13. Loched – 3:24
14. Cathedron Wakes – 5:37
15. Book of Rites – 1:06
16. Bishop’s Tomb – 3:32
17. Transmission #3 – Baz Raa Luum – 1:46
18. The Experience Hunter – 5:04
19. Trajectory: Tantus – 2:02
20. The Dust Of Forever – 5:11
21. Hail To The Hunter – 1:01
Album Length: 1:10:40

Album Band Line Up:
Josh McConnell – Lead Vocals, Guitars, Bass (Track 8)
Bob Eaglesham – Guitars, Vocals, Bass (Track 18), Drums (Track 18), Keyboards (All Tracks except 8, 12, 15, 18, 19)
Andre Bisson – Keyboards (All Tracks except 1, 4, 6, 10, 12, 17, 21), Piano (Track 15)
Peter Mika – Keyboards (2nd keyboard solo on Resistius Track 9)
Patrick Latreille – Bass (All Tracks except 8, 18)
Paskal Belanger – Drums (Track 2,3,5,7,9,13,14)
Gopal Devanathan – Drums (Track 11, 16, 20)
Tony Spina – Drums (Track 12)
Jeff Louch – Piano (Track 12)

More Info: Madparishmetal.com | Facebook.com/madparishmetal | Instagram.com/madparishmetal

„gdzie niektóre zespoły nazywają teksty historią i na tym poprzestają, nie Mad Parish. adekwatnie stworzyli też cały komiks, który ma pasować do płyty” – Decibel Magazine

„ Wszyscy wiemy, iż gatunek prog metal jest wciąż zalewany zespołami ze wszystkich stron świata. Wiele lat temu przestałem starać się być na bieżąco z tym gatunkiem, ale czasami są zespoły, które robią na mnie wrażenie – lub przynajmniej wnoszą coś innego niż większość innych zespołów w tym gatunku. Zespół Mad Parish z Montrealu (Kanada) to zespół, na który chciałbym zwrócić waszą uwagę. Mają brzmienie, które jest bliższe końcowi lat 80. i początku lat 90., co bardzo mi się podoba. A główny wokalista Josh McConnell ma bardzo interesujący głos, trochę jak wczesny Ozzy Osbourne. Ponadto nie są tak progresywni jak „przeciętny” zespół prog metalowy, a niektóre utwory można określić jako „hard rock z nutą prog” – podczas gdy inne są prawdziwymi utworami prog metalowymi… warto sprawdzić, ponieważ ten album oferuje coś trochę innego niż wiele zespołów”. – Melodic.net

„ „The Dust of Forever” jest wypełnione materiałem, który wciągnie Cię od razu, ale Twoje uznanie będzie rosło z każdym kolejnym odtworzeniem. Siedząc tutaj i pisząc tę ​​recenzję i słuchając rozwijającego się utworu tytułowego (który swoją drogą jest ostatnią „piosenką”), już nie mogę się doczekać, aby nacisnąć przycisk powtarzania, aby ponownie rozpocząć tę metalową operę. Chociaż przyznaję, iż nie ma żadnego utworu, który by się wyróżniał, zdaję sobie sprawę, iż cały album wyróżnia się i najlepiej działa, gdy słucha się go od początku do końca. Ukończenie tego albumu mogło zająć wiele lat, ale warto. 2025 rok zaczyna się z hukiem, a „The Dust of Forever” to świetny sposób na powitanie nowego roku”. – Wormwood Chronicles

„ Progresywny z klasycznymi riffami i głosem przypominającym Ozzy’ego. Ogólnie rzecz biorąc, interesujący album, do którego trzeba się przyzwyczaić (z powodu wielu interludiów, ale nie należy go lekceważyć. Uważam, iż 8 z 10 punktów Hellfire, które Kanadyjczycy mogą przypisać do swojego albumu.” – Hellfire Magazin

„ jeżeli chodzi o komiks Mad Parish, muszę powiedzieć, iż ta broszura z pewnością zdobyła więcej niż wystarczającą ocenę; historia, fantazyjny epos z zabawnym połączeniem elementów science fiction i religijnych, to wielka przyjemność, a rysunki mogą być nieco „łatwe” nowoczesne, ale przez cały czas tak wysokiej jakości, iż naprawdę warto usiąść.” – Rock Portaal

„ Śpiew Josha McConnella jest promykiem nadziei, ponieważ wokalista emanuje wielką charyzmą i częściowo przypomina mi młodego Ozzy’ego Osbourne’a… świetne kompozycje, takie jak „Ouen Formation”, która robi to całkiem przekonująco, łącząc progresywną stronę IRON MAIDEN z GENESIS we wczesnej fazie Collinsa, a choćby dając ci dobrą, chwytliwą melodię”. – PowerMetal.de

„ Gdzieś pomiędzy melodyjnym rockiem progresywnym a la Asia do Rush, a ostrzejszym NWOBHM czegoś w kierunku Praying Mantis; tak właśnie odbieram muzykę The Dust Of Forever. Czasami pojawiają się też takie nazwy jak BOC, Boston czy Iron Maiden. Mad Parish wydaje się należeć do ruchu NWOTHM; lub Nowej Fali Tradycyjnego Heavy Metalu. Bardzo chwytliwe, piękne utwory z harmonicznymi liniami melodycznymi… Kompozycje są absolutnie najwyższej klasy, podobnie jak odpowiednie i melodyjne (często wysokie) wokale, a także naprawdę muszę wspomnieć o gitarach. Techniczna interpretacja sekcji rytmicznej może nie być tak klarowna jak na przykład wspomnianego Rush, ale ta też jest w porządku. Mając tak wiele dostępnych instrumentów klawiszowych, miałem zupełnie inną scenę w głowie dla tytułu Transmission #2 Will Of God, ale nie ma organów (kerk) ani gospel; słyszymy wspaniały, jazzowy, podobny do Frippa utwór. Ten album jest dobrze zmontowany i zawiera również kilka niespodzianek”. – Portal Rockowy

„ Tradycyjny i oryginalny album jednocześnie, którego intensywne słuchanie i nabywanie powinno znaleźć się na liście dobrych postanowień na rok 2025.” – Music In Belgium

„ Ci kanadyjscy trad metalowcy zabierają nas głębiej w historię swojego nadchodzącego albumu koncepcyjnego – i komiksu – dzięki utworu, który bardzo mocno nawiązuje do sposobu, w jaki Black Sabbath nagrywał „Paranoid”, ponieważ został wrzucony jako wypełniacz albumu na ostatnią chwilę, ale może stać się jednym z ich decydujących momentów muzycznych” – Uber Rock

„ ambitny album heavy metalowy, który oferuje mieszankę złożonej muzykalności i zorientowanych na koncept tekstów.” – MetalUnderground.at

„ album splata oryginalną historię przez gobelin Heavy Metalu, podążając za podróżą Joego, nieśmiertelnego bohatera uwięzionego w kataklizmie zagrażającym wszechświatowi, obiecującego przenieść słuchaczy do innego wymiaru, z warstwowymi dźwiękami i teksturami, które odsłaniają nowe aspekty przy każdym słuchaniu… Fani mogą spodziewać się wciągającego doświadczenia albumu… jednego z najbardziej innowacyjnych zespołów pochodzących z Montrealu”. – The Headbanging Moose

„ To jest gorące, ludzie, nowy album „Dust of Forever” Mad Parish ukazuje się dziś i jest imponujący. Utwór po utworze „New Wave of British Heavy Metal”, który łączy się z rockiem progresywnym i na koniec masz naprawdę zajebisty album, człowieku. Złap utwory z Mad Parish i „Dust of Forever” w swoim Home for the Best New Rock… WJO-EEEE” – WJOE – Findlay’s Home for Rock & Roll

„ Trochę album typu „catch-all”, ale ten bogaty muzycznie i eklektyczny zestaw, który ożywia przygody Joego i pozwala jednocześnie przeglądać piękny komiks ilustrujący kompozycje, ma tę zaletę, iż jest strasznie uzależniający i pozwala Mad Parish podpisać doskonały album”. – Prog Critique

„ album przepełniony magnetyzmem” – Dargedik Webzine

„ The Dust of Forever prezentuje szereg interesujących pomysłów muzycznych… oferuje ekscytującą mieszankę floydowskiego space rocka, zabawnego progresywnego Rush, organowego Deep Purple i brytyjskiego heavy metalu”. – The NWOTHM

Idź do oryginalnego materiału