Coraz zimniejsze dni i prognozy porannych przymrozków pod koniec tygodnia wyznaczają porę rozpoczęcia kolejnego sezonu grzewczego. Zapowiada się jako jeszcze droższy niż poprzedni dla korzystających z ciepła systemowego czyli produkowanego w ciepłowniach zaopatrujących zwłaszcza budynki wielorodzinne w miastach.
Zaprasza Jacek Bieniaszkiewicz.