Justyna Steczkowska ujawniła co się wydarzyło za kulisami. O włos od tragedii

allpress.pl 3 tygodni temu

Justyna Steczkowska udowodniła, iż jest jedną z najbarwniejszych i najbardziej utalentowanych artystek polskiej sceny muzycznej. W półfinale 69. Konkursu Piosenki Eurowizji dała show, który zapamiętają widzowie w całej Europie.

  • Czytaj również: To koniec. Opiekunka Jerzego Ż. powiedziała całą prawdę o Nawrockim

Jej powrót na eurowizyjną scenę po 30 latach nie był jednak wolny od niespodzianek – i to niekoniecznie tych przyjemnych.

– Była masakra… pyłek wpadł mi do gardła. Nie wiem, jakim cudem udało mi się to dociągnąć do końca – zdradziła Steczkowska w rozmowie z Super Expressem.

Publiczność zachwycona występem Polki

We wtorek 13 maja Justyna Steczkowska wystąpiła jako druga podczas pierwszego półfinału Eurowizji 2025. Jej występ był perfekcyjnie dopracowany – zarówno pod względem wokalnym, jak i wizualnym. Artystka nie tylko oczarowała swoim głosem, ale również wykonała powietrzny taniec zawieszona na linach oraz skorzystała z efektownej oprawy multimedialnej – pojawiły się smoki, lasery i ognie pirotechniczne.

Zawsze można lepiej, oczywiście. Ale wierzę, iż i tak byliście z nas dumni – dodała artystka, odnosząc się do reakcji fanów.

Justyna Steczkowska zwyciężyła w preselekcjach po latach starań

Justyna Steczkowska już w 2024 roku próbowała wrócić na Eurowizję, jednak wówczas zajęła drugie miejsce w krajowych preselekcjach. Nie poddała się i rok później – w 2025 – zdeklasowała konkurencję, zdobywając prawo do reprezentowania Polski. W rozmowach z mediami nie kryła wzruszenia:

To ogromny zaszczyt. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali. Oddałam temu serce.

O włos od scenicznej katastrofy

Choć występ na żywo przebiegł spektakularnie, jak ujawniono po wszystkim – nie obyło się bez dramatycznych momentów. Podczas jednej z prób Steczkowska miała poważny problem z oswobodzeniem się z lin, co mogło zakończyć się niebezpiecznym incydentem. Na szczęście zespół techniczny gwałtownie wprowadził dodatkowe zabezpieczenia.

Podczas adekwatnego występu wokalistkę spotkał kolejny problem – jak sama wyznała, tuż po wyjściu na scenę do gardła wpadł jej pyłek, co niemal uniemożliwiło jej śpiewanie.

To szarpie gardło i nie można ciągnąć długich dźwięków… ale jakimś cudem dośpiewałam do końca i jestem z tego dumna – wyznała po występie.

Polska w finale Eurowizji 2025!

Dzięki ogromnemu wsparciu widzów i fanów z całej Europy, Justyna Steczkowska awansowała do sobotniego finału Eurowizji. Jej występ wzbudził podziw komentatorów, którzy chwalili zarówno artystyczną stronę show, jak i pełne profesjonalizmu podejście artystki.

Wszystko wskazuje na to, iż Polska ma w tym roku realne szanse na wysokie miejsce w finale. Czy Justyna Steczkowska zapewni Polsce historyczny sukces? Tego dowiemy się już niebawem.

Idź do oryginalnego materiału