Justyna Steczkowska, po intensywnych tygodniach przygotowań i występów na Eurowizji, marzyła tylko o jednym: powrocie do zwykłego życia. „Po tych tygodniach, jak wróciłam do domu, to marzyłam tylko o tym, żeby posprzątać dom, upiec chleb, pojechać po kwiaty, zrobić coś tak normalnego jak... jak to zwykle robię, jak tylko mam chwilę czasu. To było jedyne marzenie stojąc tam na scenie, już na samym końcu” – wspomina artystka w podcaście „Uczta Nakarmionej Stareckiej” w RMF FM.