Justyna Steczkowska na Eurowizji: Poznaj jej muzykę! Część 6 – albumy „Puchowe kołysanki” i „To mój czas”

dziennik-eurowizyjny.pl 19 godzin temu

Po raz pierwszy w historii Polska wysyła na Konkurs Piosenki Eurowizję wykonawcę, który ma już tak ugruntowaną karierę w naszym kraju i tak bogatą dyskografię oraz rozpoznawalne nazwisko. Dziennik Eurowizyjny chce zaprezentować biografię Justyny Steczkowskiej przez pryzmat jej muzyki i wydawanych na przestrzeni 30 lat albumów, których ma w dorobku aż dziewiętnaście. Poszczególne odcinki serii historycznej pojawiać się będą na łamach strony aż do maja, a dodatkowo na Instagramie DE codziennie w Stories znajdziecie utwory Justyny! Może poznacie coś nowego!

„Puchowe kołysanki” dla synów

Po sukcesie komercyjnym albumu „Daj mi chwilę” przyszła pora na nowe projekty. 16 maja 2008 Justyna Steczkowska wydała album „Puchowe kołysanki”, który był już jej dziewiątą płytą w karierze. Tym razem jest to zbiór kołysanek, który wokalistka napisała z myślą o swoich synach – Leonie (miał wtedy 8 lat) i Stanisławie (miał 3 lata). Album nagrywała sześć lat, a wydało go EMI Music Poland. Patronat nad płytą objęła fundacja TVN „Nie jesteś sam”. Steczkowska nie tylko w nim śpiewa, ale też gra na flecie prostym i skrzypcach. W nagraniach uczestniczyli też inni członkowie rodziny Steczkowskich, a w brzmieniach kołysanek usłyszymy takie instrumenty jak fortepian, cymbały, okaryna czy akordeon. Za muzykę i słowa piosenek odpowiadała głównie Justyna, ale współpracowała też z Krystyną Steczkowską i Krzysztofem Balińskim. Autorami bajek, które wokalistka czyta na płycie są Joanna Krzyżanek oraz Marcin Ciseł.

Świetnie przyjęty projekt

Płytę otwiera utwór „Twój aniołek stróż”, a znajdują się tam też takie tytuły jak „Leonek”, „Złotowłosy synku mój„, „Schowaj nos pod koc” czy „Zamknij oczka” co świadczy o bardzo osobistym wymiarze albumu. Dodatkowo płyta doczekała się edycji specjalnej z pięcioma dodatkowe nagrania, m.in. „O tym jak Ptyś Promplewski malował pieski”, „Czarownica Czupurla” czy „Staś”. Album nie miał singli promocyjnych, ale przyjął się bardzo dobrze – trafił na 10. miejsce listy OLIS i otrzymał status platynowej płyty. „Projekt został stworzony specjalnie z myślą o najmłodszych, jednak dzięki swoim niezwykłym dźwiękom i subtelności pokochali go również dorośli. Justyna Steczkowska słynąca z anielskiej barwy głosu prezentuje Państwu przepiękne melodie tulące do snu zarówno dzieci jak i dorosłych. Lekki jak puch wokal Justyny , uspokaja i wycisza. Specjalnie dobrane dźwięki odprężają i wprowadzają w błogi stan kojący umysł. To idealna terapia relaksacyjna oraz skuteczny sposób na nasze małe urwisy i ich piękny sen” – czytamy w opisie płyty. Na Spotify najpopularniejszą kołysanką z albumu jest „Zamknij oczka”, które ma ponad 100 tysięcy odtworzeń. Pięć lat po wydaniu „Puchowych kołysanek” projekt doczeka się kontynuacji.

Dodatkowe projekty i konflikt z Dodą

Zanim to jednak nadejdzie, Steczkowska rzuciła się w wir pracy. W 2008 wzięła udział w jednym z odcinków programu „Fort Boyard” i była też jedną z bohaterek „Rankingu Gwiazd”. W drugiej połowie tego roku ukazały się albumy, w których wokalistka gościnnie wzięła udział. W „Balkan Koncept” kompozytora Sanji Ilicia i zespołu Balkanika (reprezentowali Serbię na Eurowizji 2018) wykonała „Wróć do mnie”, z kolei w projekcie „Duety” Bogusława Meca zaśpiewała „Mały, biały pies” oraz „Filozof„. Na potrzeby składanki „Nasza Niepodległa” przygotowała własną interpretację utworu „Biały Krzyż„. W telewizji znana była też z prowadzenia trzeciej edycji programu „Gwiazdy Tańczą na Lodzie”, a zwłaszcza z konfliktu z Dodą (pełniła tam rolę jurorki). Panie od początku za sobą nie przepadały, a ich kłótnie i docinki były pożywką dla internautów i kolorowej prasy. Według „Forbes Polska” jej wizerunek został w 2008 roku wyceniony na 316 tysięcy złotych.

Węgierski producent albumu

Marzec 2009 to premiera dziesiątego albumu pt. „To mój czas”. Album wydało EMI Music Poland, a producentem był Węgier Viktor Rakonczai, który skomponował piosenkę „Szívverés” („Candlelight”) wokalistki Csezy na Eurowizję 2008 (ostatnie miejsce w półfinale). Trzy lata później stworzył przebój „What About My Dreams?” dla Kati Wolf (22. miejsce w finale ESC 2011). Sam też reprezentował Węgry – w 1997 razem z zespołem V.I.P. zaśpiewał „Miért kell, hogy elmenj?” zajmując w finale 12. miejsce. Autorką muzyki i słów do większości utworów z płyty „To mój czas” jest Justyna Steczkowska, która zagrała też partie skrzypcowe. Na tym samym instrumencie zagrała też Edina Szirtes, która w 2013 roku miała uczestniczyć w preselekcjach węgierskich „A Dal”, jednak zrezygnowała ze względu na możliwe złamanie regulaminu. Na trąbce zagrał Balázs Bolyki, który w 2018 roku był jednym z jurorów węgierskich podczas Eurowizji. Także gitarzysta Zoltán Dandó miał związek z Eurowizją – współtworzył utwór „Légy te az első” dla Moniki Hoffmann na preselekcje węgierskie 2008 (11. miejsce). Z kolei Ádám Kovacsics (aranżacja) uczestniczył w selekcjach węgierskich 2013 jako kompozytor dwóch utwórów – dla Bogi (później ESC 2015) i dla Gabi Völgyesi.

Prawdziwe historie na płycie

Pierwszym singlem było otwierające i tytułowe „To mój czas”, do którego teledysk (z udziałem aktora Marcina Kwaśnego) miał premierę w „Pytanie na Śniadanie”. Następnie pojawiło się „Tango”, z którym Steczkowska wystąpiła na Festiwalu w Opolu w ramach „Premier”. Dostała się tam po tym, jak organizatorzy zdyskwalifikowali Nataszę Urbańską, a Urszula samodzielnie się wycofała. Utwór „Tango” nie zdobył jednak uznania i nie znalazł się w czołowej trójce plebiscytu. Trzecim singlem w 2009 było „Proszę Cię – skłam”, z kolei w 2010 pojawiły się też „Kim tu jestem” oraz „Tylko ty znasz te zaklęcia„. „Album „To mój czas” porusza bardzo ważne dla mnie tematy. Ważna jest dla mnie piosenka „Kim tu jestem?”. To pytanie zadaję samej sobie” – mówiła w wywiadzie dla Interii. Zdradziła też, że „Dlaczego Ty?” oparte jest na prawdziwej historii.Jeden z utworów opowiada o tragedii 16-letniej Mai K., która po dyskotece została odprowadzona przez starszego od siebie mężczyznę… Naiwnie zaufała mu, iż ją odprowadzi do domu. Historia skończyła się dramatycznie, bo Maja została zgwałcona i brutalnie zabita. Była to dość głośna sprawa. Mówiono o tym w telewizji.” Co ciekawe, płytę skrytykował… „Gość Niedzielny” twierdząc: „Głos piosenkarki stał się tu dodatkiem do plastikowych, elektronicznych brzmień, którymi przeładowano album. Nie ratują go choćby ładne melodie, takie jak przebojowe „Tango”„.

Patrząc po Spotify, najwięcej odtworzeń ma utwór „To mój czas” (ponad 100 tysięcy). Pozostałe utwory nie cieszyły się dużą popularnością. Warto dodać, iż promocja albumu była dość wyjątkowa, bo zorganizowano koncert, który był transmitowany przez Internet. Było to pierwsze takie rozwiązanie w Polsce, jeżeli chodzi o artystę estradowego. W 2009 wokalistka pojawiła się też w roli jurorki show „Jak oni śpiewają”, a latem prowadziła autorski program na Polsat Cafe „W obiektywie Justyny Steczkowskiej”. W wywiadach opowiadała, iż jej marzeniem jest fotografować…nagą Angelinę Jolie.

Idź do oryginalnego materiału