Justin Bieber ostro o branży muzycznej: „Nie jestem produktem”

terazmuzyka.pl 1 dzień temu

Justin Bieber ponownie zabrał głos w sprawie swojej relacji z branżą muzyczną.

Artysta opublikował wpis na Instagramie, w którym połączył fragmenty Biblii z osobistymi refleksjami na temat kariery i doświadczeń w show-biznesie. W emocjonalnym oświadczeniu podkreślił, iż nie chce być postrzegany jak towar:

Nie mówię jako ofiara, która wciąż krwawi. Mówię jako ktoś, kto odzyskał równowagę. Nie chcę zemsty. Chcę odkupienia. Nie jestem produktem. Nie jestem tym, czego domagał się przemysł. Jestem synem. Ponieważ zostałem uzdrowiony, potrafię wybaczyć. Nie po to, by udawać, iż niesprawiedliwość nie miała miejsca, ale po to, by nie żyła dalej we mnie.

Bieber zaznaczył jednocześnie, iż nie chce „spalić przemysłu muzycznego”, ale liczy na jego zmianę:

Chcę zobaczyć, jak staje się nowy – bezpieczniejszy, bardziej uczciwy, bardziej ludzki.

To nie pierwszy raz, gdy wokalista otwarcie mówi o swoich emocjach w mediach społecznościowych. W czerwcu opisywał swoje „problemy z gniewem”, a w marcu przyznał, iż „nienawidzi” siebie w momentach, gdy czuje się „nieautentyczny”. W jeszcze wcześniejszym wpisie pisał o poczuciu bycia „oszustem”.

Wiosną zespół artysty zdementował doniesienia o jego rzekomych problemach finansowych i zadłużeniu przekraczającym 20 milionów dolarów.

W lipcu tego roku Bieber niespodziewanie wydał album „Swag”, a na początku grudnia opublikował jego drugą część zatytułowaną „Swag II”. Piosenkarz stopniowo wraca także do życia publicznego. W kwietniu przyszłego roku ma być jedną z głównych gwiazd festiwalu Coachella.

Idź do oryginalnego materiału