Johnny Depp w ostatnich latach przywoływany był w nagłówkach głównie pod kątem jego prawnego konfliktu z Amber Heard i procesu o zniesławienie śledzonego przez wielu internautów i będącego choćby przedmiotem dokumentów. Aktor niedawno nakręcił film Modi: Three Days on the Wing of Madness i przy okazji promocji tego tytułu udzielił wywiadu dla The Hollywood Reporter.
Aktor odniósł się do tego, jak sytuacja z Heard wpłynęła na jego reputację w Hollywood i jak dziś to postrzega.
Nawet teraz mogę przypomnieć sobie artykuły, to, jak wszyscy byli przeciwko mnie… To się nie kończyło. Pamiętam wszystko. Były czasy, które nie były przyjemne, zdarzały się też przezabawne momenty, niekiedy szalone. Koniec końców… po prostu tak było, a teraz jest, jak jest. To się po prostu zdarzyło i czegoś mnie nauczyło. Wszystko, czego doświadczamy, jest dla nas lekcją. Nie chowam urazy do nikogo. Nie noszę nienawiści, bo ona wymaga przejmowania się czymś. Po co dźwigać ten ciężar?
Jednocześnie Depp zdaje sobie sprawę, iż sprawa ta będzie się za nim ciągnąć, ale – jak dał do zrozumienia – nie przejmuje się tym.