Joel z gry "The Last of Us" w zupełnie innej roli w serialu. "Lubię grać złoczyńców" – mówi Troy Baker

serialowa.pl 1 rok temu

Troy Baker jest silnie związany z „The Last of Us” – w obu częściach gry wcielał się w Joela, prowadzi też podcast serialu. W 8. odcinku zobaczyliśmy go w roli Jamesa, prawej ręki Davida. Co sądzi o wcielaniu się w czarny charakter?

W serialowej adaptacji „The Last of Us” nie brakuje aktorów z gier. Już na samym początku zobaczyliśmy Merle Dandridge powracającą w roli Marlene, zaś w 4. odcinku w Perry’ego wcielił się Jeffrey Pierce, czyli Tommy z gry. W najnowszym, 8. odcinku pt. „Gdy znajdziesz się w potrzebie” na ekranie pojawił się Troy Baker, czyli Joel z gry. Tym razem zagrał czarny charakter – jak grało mu się tę rolę?

The Last of Us odcinek 8 – Troy Baker o roli Jamesa

Postać Troya Bakera to prawa ręka Davida (Scott Shepherd), chociaż w trakcie odcinka gwałtownie staje się oczywiste, iż James nie do końca wierzy we wszystkie metody kaznodziei. Baker w rozmowie z Entertainment Weekly przyznał, iż podobała mu się rola, którą dostał, i to jak różniła się od tego, co miał okazję pokazać w grach.

— Lubię grać złoczyńców. Uważam, iż są oni dość skomplikowani. Pierwszym wyzwaniem staje się: w jaki sposób ta osoba nie jest złoczyńcą? Dla mnie James nim nie jest. James jest pragmatykiem. Wystarczy spojrzeć na Joela na samym początku. Joel nie był złym człowiekiem. Joel nigdy nie byłby bezwzględnym ocalałym. Był panem złotą rączką. Może od czasu do czasu wdawał się w sprzeczkę, ale był dobrym człowiekiem. Oto co się dzieje, gdy bierzesz dobrą osobę i stawiasz ją w najbardziej rozpaczliwych okolicznościach: otrzymujesz bezlitosnego ocalałego, otrzymujesz przemytnika z czarnego rynku, który jest zdolny do strasznych rzeczy. James jest taki sam.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Baker odniósł się także do wątku kanibalizmu oraz reakcji Jamesa na gulasz, kiedy on doskonale wie, iż znajdujące się tam mięso jest ludzkie.

— Jest tam ta piękna rzecz, którą ledwie się zauważa, ale mieliśmy wiele zabawy przy jej kręceniu. James obserwuje to wszystko w złowieszczy sposób, bo wie, co tak naprawdę jest w gulaszu, i jest zniesmaczony. Pojawia się w nim ta moralna wyższość, a potem stawiają przed nim miskę i to wyrównuje szanse. To jest coś w stylu: „nie jesteś lepszy niż ktokolwiek z nas”. I to spojrzenie Davida, które mówi: „weź tę łyżkę i jedz”.

Kiedy on to robi, ogarnia go to okropne uczucie: „o nie! To jest satysfakcjonujące. Jestem taki głodny i jestem gotowy poddać się, jeżeli chodzi o moje podstawowe potrzeby”. Znów widzimy ten szkic pomiędzy Joelem i Jamesem czy choćby Ellie i Jamesem. Jak daleko jesteś gotowy się posunąć, aby poświęcić się dla większego dobra? Z czego jesteś w stanie zrezygnować?

Aktor wcześniej mówił, iż nie spodziewał się propozycji dużej roli i był przekonany, iż zagra najwyżej klikacza. Tymczasem przed nami występ kolejnej osoby związanej z grą. W finale pojawi się Ashley Johnson, czyli Ellie z gier, tym razem w roli matki Ellie. Aktorkę możecie zobaczyć w zwiastunie finałowego odcinka.

The Last of Us – finał 1. sezonu 13 marca na HBO i HBO Max

Idź do oryginalnego materiału