Joanna Scheuring-Wielgus nie wytrzymała. Nagle wstała i zaczęła naśladować Nawrockiego

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Joanna Scheuring-Wielgus poszła na całego. Nagle wstała i zaczęła naśladować Nawrockiego. Fot. YouTube/Radio Zet


Joannie Scheuring-Wielgus puściły nerwy w studiu Radia Zet. Posłanka ostro podsumowała zachowanie Karola Nawrockiego.
Cała Polska żyje ostatnimi debatami w Końskich. W niedzielę, 13 kwietnia, wystąpienia poszczególnych kandydatów komentowano na antenie Radia Zet. Wśród zaproszonych gości znalazła się Joanna Scheuring-Wielgus. Europosłance bardzo spodobał się występ Magdaleny Biejat. - Wypadła naprawdę bardzo dobrze, świetnie sobie poradziła - podkreślała. Zgoła odmienne zdanie miała na temat Karola Nawrockiego. Według niej, polityk pokazał swoje prawdziwe oblicze, które wcześniej skrupulatnie ukrywał.


REKLAMA


Zobacz wideo Kandydaci do Belwederu walczą na tytuły


Joanna Scheuring-Wielgus zna takich, jak Karol Nawrocki. "Pochodzą do nas i mówią..."
Scheuring-Wielgus otwarcie skrytykowała kandydata na prezydenta. - W tej debacie pokazał swoją prawdziwą twarz takiego aroganckiego, butnego gościa, który stoi przy drzwiach, taki ochroniarz. Był bardzo niegrzeczny na tej debacie, pokazał arogancję, butę, tę wypiętą pierś - grzmiała. Później było tylko lepiej. Europosłanka zwróciła uwagę na jego rzekome relacje ze środowiskiem przestępczym. - On nie dość, iż takich kolegów ma, to jeszcze się chwali takimi znajomościami - mówiła. Na końcu porównała Nawrockiego do agresywnych "gości" z Marszów Niepodległości. - Są tacy goście, których ja bardzo często spotykam na Marszach Niepodległości. W grupach protestujących, gdzie np. są ludzie z mojej, demokratycznej opcji (...) podchodzą do nas i mówią: "No, przywal mi, przywal". I to jest właśnie Karol Nawrocki, ja tak tego gościa odbieram - podsumowała. Żeby lepiej pokazać, o co jej chodzi, wstała z krzesła i zaczęła imitować sposób, w jaki - jej zdaniem - zachowuje się prezes Instytutu Pamięci Narodowej.


Karol Nawrocki zabrał synów na galę boksu. Później sam wskoczył na ring
Karol Nawrocki postanowił zrobić sobie przerwę od spotkań z wyborcami. 13 kwietnia zabrał synów na galę Rocky Boxing Night, która odbyła się w Sopocie. Polityk wspierał swojego przyjaciela, Kacpra Meynę, który walczył o pas mistrza Polski. - To naprawdę szczęśliwy dzień, a ja spędziłem go w gronie swojej rodziny. W takim momencie, w którym jestem między wieloma wydarzeniami, mogłem trochę pobyć ze swoimi synami przy sporcie, kibicując Kacprowi - mówił na gorąco po walce "Super Expressowi". Chwilę później Nawrocki wszedł na ring, by osobiście pogratulować zwycięzcy. Kandydat na prezydenta znalazł również czas, by z nim porozmawiać i zrobić kilka zdjęć. Wideo z wydarzenia znajdziecie pod tym linkiem.
Idź do oryginalnego materiału