Od jakiegoś czasu media na całym świecie żyją głośnym procesem, w którym główną rolę odgrywa znany amerykański raper i producent muzyczny Sean Combs, znany przez fanów muzyki jako P. Diddy. Nie tak dawno temu na jaw wyszły detale kontrowersyjnych imprez, które organizował, a także jego powiązania z kryminalnym półświatkiem. Muzyk został posądzony między innymi o handel ludźmi i wykorzystywanie seksualne różnych osób, w tym nieletnich.
Kim jest P. Diddy? Kariera i szokujące powiązania z celebrytami
Sean Combs, popularnie znany jako P. Diddy lub po prostu Diddy, znalazł się w centrum skandalu, który wstrząsł Hollywood i świat amerykańskich gwiazd. 16 września 2024 roku raper został aresztowany z powodu poważnych zarzutów. Chodziło wówczas między innymi o: handel ludźmi w celach seksualnych i wymuszenia, a także sutenerstwo. Co więcej, postawienie przed sądem artysty sprawiło, iż uwaga skupiła się także na jego bliskich znajomych, którzy chętnie pojawiali się u jego boku oraz na organizowanych przez lata imprezach.
Przypomnijmy, iż artysta urodził się 4 listopada 1969 w Harlemie, w Nowym Jorku. Jego kariera muzyczna zaczęła się w 1997 r. gdy w sklepach pojawiła się płyta rapera pod pseudonimem Puff Daddy. Później jego kariera znacznie się rozkręciła, a dziś muzyk ma na koncie trzy nagrody Grammy oraz współpracę z takimi gwiazdami jak Jennifer Lopez, R. Kelly, Sting, Mariah Carey, Aretha Franklin, Boyz II Men czy Jay-Z. Dzięki tym projektom udało mu się zgromadzić niemałą fortunę. Jego majątek szacowany jest na szokujące 700 mln dolarów, co sprawia, iż jest jedną z najbogatszych osób w przemyśle muzycznym.

Nieograniczony dostęp do pieniędzy i luksusu sprawił, iż mężczyzna od lat obraca się w kręgu największych celebrytów, którzy z chęcią pojawiali się na organizowanych przez niego imprezach. Byli to m.in. Donald Trump, Mariah Carrey, Naomi Campbell czy Justin Bieber. Teraz, po latach, media przyglądają się im z wielkim zainteresowaniem. Kontrowersje wzbudza to, iż te spotkania były ostro zakrapiane, z nieograniczonym dostępem do różnych narkotyków, a także... prostytutek.

P. Diddy — oskarżenia, które wstrząsnęły całym światem
Najwięcej kontrowersji pojawiło się wokół sławnych „białych imprez” artysty oraz wokół jego związków — najwięcej zarzutów pochodzi właśnie od byłych partnerek Diddy'ego, które oskarżyły go o wieloletnie nadużycia fizyczne, emocjonalne i seksualne.
Aresztowanie Seana Combsa nastąpiło po serii zarzutów i pozwów, które zaczęły pojawiać się pod koniec 2023 r., w szczególności od jego byłej partnerki, piosenkarki Cassandry Ventury (znanej jako Cassie). Oskarżyła go o szereg poważnych przestępstw, od napaści na tle seksualnym po organizowanie niepokojących „dziwacznych” wydarzeń, podczas których rzekomo była zmuszana do wykonywania czynności seksualnych. Ta sprawa została rozstrzygnięta poza sądem za nieujawnioną kwotę, ale od tego czasu ujawnione fakty przerodziły się w szersze śledztwo karne. Zarzuty przeciwko artyście są poparte twierdzeniami, iż wykorzystywał swoje wpływy, władzę i bogactwo do manipulowania, znęcania się nad swoimi ofiarami. Podczas przeszukania jego posesji, policja zabezpieczyła aż tysiąc butelek oliwki dla dzieci, która miała być używana jako lubrykant podczas organizowanych w willi rapera orgii.
Wśród toczących się przeciwko Combsowi procesów możemy wyróżnić oskarżenia o gwałty, przymuszenia do zażywania narkotyków, przemoc werbalną oraz fizyczną. W pozwach zarzuca się Diddy'emu udział w wymuszeniach, handlu ludźmi w celach seksualnych i organizowaniu wymyślnych występów seksualnych, określanych jako „freak offs”, w które zaangażowanych było wiele osób i które często znajdowały się pod wpływem narkotyków. Zarzuty obejmują również napaści fizyczne i kontrolowanie zachowań wobec kobiet oraz nieletnich.

Diddy z partnerką Cassie Ventura, 27 stycznia 2018 r., Hahn Lionel/ABACA / Abaca Press / Forum
Proces P. Diddy'ego
Chociaż oficjalnych dowodów jest bardzo wiele, a w rozwiązanie sprawy włączyli się także internauci, którzy z zapałem łączą Diddy'ego z innymi celebrytami, sam oskarżony konsekwentnie zaprzecza wszystkim oskarżeniom. Jego prawnicy opisali także niektóre z doniesień jako próby wyłudzeniem pieniędzy od ich klienta.
Początkiem miesiąca w nowojorskim sądzie federalnym rozpoczął się proces rapera Seana "Diddy’ego" Combsa, oskarżonego między innymi o handel ludźmi, przemoc seksualną i udział w spisku mafijnym. Już pierwszego dnia uwagę przyciągnął sędzia Arun Subramanian, który rozładował atmosferę żartami na temat licznych pseudonimów artysty oraz porównał obszerność akt sprawy do trylogii „Władca Pierścieni”. Diddy, przebywający w areszcie od miesięcy, dzięki decyzji sądu mógł wystąpić w garniturze, a nie w więziennym uniformie. Proces ma potrwać około ośmiu tygodni i zapowiada się jako jeden z najgłośniejszych w historii amerykańskiego show-biznesu.
Przypomnijmy, iż muzyk oskarżony jest o: handel ludźmi w celach seksualnych z użyciem siły, oszustwa lub przymusu; transport kobiet w celu prostytucji; udział w spisku o charakterze mafijnym (racketeering); dodatkowy zarzut związany z handlem ludźmi; kolejny przypadek transportu na potrzeby prostytucji.
