Jeremy Strong nie tęskni za graniem Kendalla Roya z "Sukcesji". "To mnie spie*doliło" – zdradza aktor

serialowa.pl 2 godzin temu

„Sukcesja” dobiegła końca w zeszłym roku, ale w wywiadach aktorzy wciąż są pytani o swoje nagradzane kreacje. Co o roli Kendalla Roya powiedział Jeremy Strong?

„Sukcesja” to jeden z najbardziej nagradzanych seriali HBO i wiele osób wciąż tęskni za produkcją – ale do tego grona zdecydowanie nie zalicza się Jeremy Strong. Dlaczego?

Sukcesja – Jeremy Strong nie tęskni za serialem

Jeremy Strong przez cztery sezony wcielał się w Kendalla Roya. Na przestrzeni lat, aktor często podkreślał w wyiadach, iż mocno związał się z rolą m.in. z powodu stosowanego przez siebie aktorstwa metodycznego. Teraz nie ukrywa, iż kreacja wyczerpała go psychicznie, o czym opowiedział w rozmowie z The Sunday Times (za serwisem Deadline).

— To mnie spie*doliło. „Sukcesja” była niepojętym darem. Materiałem idealnym – więc tęsknie za tym. Ale problemy Kendalla były trudne do udźwignięcia przez siedem lat. Jest też o wiele więcej ról, które chciałbym zagrać. Nie jest to coś, co chciałbym dłużej robić. Zdaję sobie sprawę, iż to jeden z głównych rozdziałów mojego życia, ale nie tęsknię za tym – podsumował ceniony aktor.

„Sukcesja” (Fot. HBO)

Warto przypomnieć, iż zaangażowanie Stronga w rolę wprawiło ekipę w przerażenie – wszyscy bali, iż Strong zrobi sobie krzywdę przy kręceniu finałowej sceny, a sam aktor przyznał, iż posunął się za daleko:

— W jednej ze scen przeskoczyłem przez barierkę. Dla mnie to zawsze było tak, jakby nie było od tego odwrotu. Spojrzałem na fale, było bardzo wietrznie i zimno. Był tam kawałek metalu, który [o coś] uderzał i to był okropny dźwięk, nie mogłem tego znieść. Wstałem i powoli podszedłem do barierki, a następnie się na nią wspiąłem. Naprawdę nie wiedziałem, co miałem zamiar zrobić. Aktor grający Colina mnie zobaczył, podbiegł i mnie przed tym powstrzymał.

Inicjatywa Stronga nie znalazła się w ostatecznej wersji odcinka, a reżyser finału „Sukcesji” Mark Mylod przyznał, iż ma nadzieję, iż Kendall nie zabije się po tym, co spotkało po finale, ale wcale nie ma pewności, czy tak będzie. A czy powrócimy do świata Royów? Sprawdźcie czy w planach jest spin-off „Sukcesji”..

Sukcesja jest dostępna na HBO Max

Idź do oryginalnego materiału