Jensen Interceptor – Interception

nowamuzyka.pl 3 dni temu

Z Australii do Afryki.

Kiedy na początku minionej dekady electro znów wróciło do łask klubowej gawiedzi i opiniotwórczych mediów, swój renesans zaczęli przeżywać weterani gatunku, jak DJ Stingray czy The Exaltics, ale pojawiła się również cała fala młodych adeptów trudnej sztuki łamania bitów. Jednym z nich był Mikey Melas z Australii, który zadebiutował w 2012 roku jako Jensen Interceptor. Początkowo tworzył techno, by trzy lata później zwrócić się w stronę electro. gwałtownie okazało się, iż ma do tego smykałkę, nic więc dziwnego, iż jego nagrania zagościły w katalogach tak renomowanych tłoczni, jak Tresor, Boysnoize, Mechatronica, Cultivated Electronics czy Central Processing Unit.

W 2018 roku Melas założył wraz z kolegą działającym jako Assembler Code własną wytwórnię International Chrome, nakładem której zaczął wydawać nie tylko swoją muzykę, ale też utwory młodszych kolegów po fachu. Wszystko szło dobrze – aż po jednym z występów w 2024 roku australijski producent doznał wypadku, w którym złamał sobie kilka kości stopy. Unieruchomiony w domu, miał okazję zrewidować swoje podejście do tworzenia muzyki. Do tej pory nagrywał głównie utwory, które mógł grać w swych didżejskich setach. Teraz postanowił poszerzyć spektrum swej twórczości – a efektem tego jest teraz jego nowy album.

„Interception” rozpoczyna się od „Vital Sine” – pomysłowej syntezy electro z bass music, splatającej zimne pasaże klawiszy z zaloopowanymi głosami. Podobnie wypada „New Way”, który uzupełnia rwane bity etnicznymi perkusjonaliami. „93 Ballard” brzmi niczym nagranie z katalogu Nyege Nyege Tapes – z tym, iż plemienna rytmika zostaje tu skontrastowana z eteryczną wokalizą i oniryczną elektroniką. „Soft Portal” rozpoczyna się niczym ognisty breakbeat, by niespodziewanie skręcić w stronę afrykańskiej wersji bass music. Tak też brzmią dwa kolejne utwory – „Step Sensor” i „Primitive Delight”, koncentrując się na tribalowej rytmice.

W „Etchasketch” australijski producent zbliża się wręcz do footworku – rozedrgane bity zanurzone są jednak w IDM-owych efektach. Gorączkowa atmosfera uspokaja się wraz z „The Drama”, kiedy to rytm zostaje wycofany, a na plan pierwszy wysuwają się sążniste syntezatory i przetworzone głosy. „He’s Cute” znów ma rozbudowaną strukturę i wiedzie od zgrzytliwego electro do galopującego techno i masywnego dubstepu. Najlepsze Melas zostawia na koniec – to splatający zwalisty bit z zimną elektroniką „Out The Mist”, przypominający wczesne dokonania The Fear Ratio.

Dziesięć utworów z „Interception” może być zaskoczeniem dla dotychczasowych słuchaczy autora tegoż albumu. Electro adekwatnie tutaj nie ma. Tym razem Jensen Interceptor zwraca się w stronę bass music i to tej mocno podrasowanej na afrykańską modłę, flirtującą choćby z egzotycznym gqomem czy amapiano. Najciekawszym segmentem jest końcówka płyty, gdzie australijski producent łączy te masywne podkłady z rozbudowanymi aranżacjami i eteryczną elektroniką spod znaku IDM. Generalnie drugi album Mikeya Melasa to finezyjne dzieło – pełne rozwibrowanych rytmów, głosów i efektów. Tak czy siak warto go więc poznać.

International Chrome 2025

www.facebook.com/internationalchrome

www.facebook.com/thejenseninterceptor

Idź do oryginalnego materiału