Przypomnijmy, iż w 2021 roku Jennifer Lopez i Ben Affleck po dwóch dekadach rozłąki znów zaczęli być razem. Był to niesamowity powrót "starej" miłości, który tym razem zakończył się ślubem. Historia gwiazdorskiej pary okazała się jednak bardzo przewrotna.
Po dwóch latach od momentu, gdy zostali mężem i żoną, aktorka złożyła pozew o rozwód. Za powód rozpadu małżeństwa podała "różnice nie do pogodzenia". Nie wiadomo jednak o jakie dokładnie różnice chodziło.
Jej wniosek wpłynął do Sądu Najwyższego hrabstwa Los Angeles. Lopez nie domagała się alimentów, wniosła tylko o podział kosztów adwokackich. Poprosiła też o przywrócenie jej panieńskiego nazwiska.
Jak Lopez i Affleck podzielili się majątkiem?
I tak na początku stycznia tego roku Affleck i J.Lo formalnie przestali być małżeństwem. Nastąpił więc ostateczny koniec "Bennifer". Wielu zaczęło się zastanawiać, jak zamożni celebryci podzielili się majątkiem.
Portal usmagazine.com dotarł do szczegółów. "Lopez zatrzymała wszystkie swoje rzeczy osobiste i zarobki, które zgromadziła do dnia rozpoczęcia ich separacji, czyli 26 kwietnia 2024 roku, a także połowę kont bankowych" – dowiadujemy się.
Z kolei Affleck dostał drugą połowę kont i zachował swoje rzeczy. Zgodnie z ugodą podzielili się również wspólną rezydencją w Beverly Hills – wartą 60 milionów dolarów – która została wystawiona na sprzedaż.
Wspomniano jednocześnie, iż Affleck przez cały czas posiada udziały w firmie produkcyjnej Artists Equity, którą założył z Mattem Damonem w listopadzie 2022 roku. Ponoć w umowie z J.Lo zapewnił, iż "spłaci, zabezpieczy i zwolni byłą żonę z wszelkich zobowiązań, roszczeń, długów, działań z przyczyn powództwa lub zobowiązań podatkowych związanych z firmą".
Ujawniono również, iż do tych wszystkich ustaleń doszli w drodze mediacji już we wrześniu ubiegłego roku. Do teraz czekali na ostateczną decyzję sądu ws. rozwodu.