Jenna Ortega wspomina scenę z "Wednesday", kiedy płakała naprawdę. I zdradza kulisy pracy z Burtonem

serialowa.pl 1 rok temu

Jenna Ortega zdradziła kulisy pracy z Timem Burtonem. Co najdziwniejszego zrobił on na planie serialu? Aktorka opowiedziała też o scenach z Rączką i płaczącą Wednesday.

Jenna Ortega opowiedziała więcej, o kulisach pracy nad serialem „Wednesday„. Opisała, jak dokładnie wyglądała praca z Victorem Dorobantu, który grał Rączkę, a także zdradziła smaczki ze współpracy z Timem Burtonem. Nikt chyba nie będzie zaskoczony, iż aktorka podkreśliła jego znane od lat przywiązanie do detali.

Wednesday – Jenna Ortega o pracy z Timem Burtonem

Jenna Ortega gościła w internetowym programie „Hot Ones” i podczas jedzenia coraz to pikantniejszych skrzydełek opowiedziała o kulisach pracy z Timem Burtonem. Prowadzący program Sean Evans zapytał ją, jak przywiązanie do detali, z których znany jest Tim Burton, wpływa na sposób reżyserowania „Wednesday”.

— Po pierwsze, on rysuje wiele ujęć, które kręci. Były więc dni, kiedy przychodziłam do pracy, a on miał swój mały obrazek, na którym narysował mnie grającą na wiolonczeli czy podczas szermierki i mówił: „To jest to, co kręcisz”.

Aktorka zdradziła też, iż przywiązanie Burtona do detali sprawiło, ze sam zajął się kultowymi warkoczykami Wednesday, bo bez przerwy coś mu w nich nie pasowało.

— choćby pierwszego dnia, kiedy próbowali ustalić, jak będą wyglądały moje włosy, spędziliśmy [nad tym] dwie godziny, ponieważ [on powtarzał]: „Nie, jej warkocze są nierówne. Ten jest niżej, a ten wyżej.”. Nie podobał mu się sposób, w jaki wyglądała wtedy moja grzywka i po prostu zapytał grzecznie mogą fryzjerkę: „Czy mogę…?” i sam ułożył moje włosy.

„Wednesday” (Fot. Netflix)

Ale to nie była najdziwniejsza rzecz, jaką zrobił na planie. Ortega wspomina, iż podczas jednej ze scen nie do końca pasował mu układ drzew, więc sam postanowił coś z tym zrobić.

— To była chyba czwarta rano, w jakimś przypadkowym rumuńskim lesie i zapytałam „A gdzie jest Tim?”, a on niesie dwa drzewa, stawiając je w tle ujęcia, aby znalazły się dokładnie tam, gdzie chciał. Był bardzo konkretny i szczęśliwy, iż mógł to zrobić sam, ale naprawdę, on jasno przekazuje, czego oczekuje i świetnie się z nim współpracuje.

Wednesday – kulisy sceny z płaczącą główną bohaterką

W tym samym wywiadzie Ortega opowiedziała także o jedynej scenie, w której Wednesday płacze. Miała ona miejsce w 7. odcinku pt. „Kim naprawdę jesteś”. Jak się okazuje, łzy aktorki były prawdziwe, ponieważ bardzo wzruszyło ją to, co działo się dookoła, a także to, jak Victor Dorobantu odgrywał zachowanie Rączki.

— To pierwszy i jedyny raz, gdy Wednesday płacze. Wyciągnęłam do niego rękę, a on pogłaskał moją rękę, jakby mnie pocieszał. I faktycznie zaczęłam płakać. Musiałam powtórzyć kwestię, ponieważ naprawdę to mnie zasmuciło. A potem po prostu się zaśmialiśmy. I to był istotny moment dla mnie i Victora, jeżeli chodzi o budowanie więzi.

„Wednesday” (Fot. Netflix)

Aktorka wyraziła dla Dorobantu głębokie uznanie. Jak zauważyła, on jest w każdej ze scen z Rączką, tylko został wymazany, została sama ręka. Wspominała też, jak wiele na planie filmowym zostało zbudowane specjalnie pod niego, jak np. odpowiednie biurko, pod którym mógł się schować, czy dziury w podłodze.

Wednesday jest dostępna na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału