"Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, kto najpiękniejszy jest na świecie?" – ten cytat Złej Królowej z baśni braci Grimm zna chyba każdy. Hollywood miało już wiele podejść do adaptacji "Królewny Śnieżki", ale póki co najbardziej publiczności zapadła w pamięć licząca prawie 88 lat animacja "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków" wytwórni Walt Disney Productions.
A skoro Fabryka Snów stawia na wszelakie przeróbki, wersja live-action filmu animowanego z 1937 roku była tylko kwestią czasu. "Śnieżka" w reżyserii Marka Webba ("500 dni miłości" i "Niesamowity Spider-Man") przedstawia w roli głównej Rachel Zegler, odtwórczynię Lucy Gray Baird w "Igrzyskach śmierci: Balladzie ptaków i węży" oraz gwiazdę nowej wersji musicalu "West Side Story" od Stevena Spielberga. Jako Złą Królową Disney obsadził znaną z "Wonder Woman" izraelską aktorkę Gal Gadot.
Pierwsze recenzje filmu "Śnieżka" z Rachel Zegler. Krytycy są zaskoczeni
W niedzielę, 16 marca w Los Angeles odbyła się uroczysta premiera "Śnieżki", która zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami zagranicznych mediów miała odbyć się bez udziału dziennikarzy.
Jak wskazuje amerykański tygodnik "Variety", jedynymi "reporterami", z którymi członkowie obsady produkcji zetknęli się na czerwonym dywanie, miały być osoby zatrudnione przez Disneya – m.in. Jodi Benson, aktorka dubbingowa odpowiedzialna za głos Ariel w "Małej Syrence" z 1989 roku.
Biorąc pod uwagę liczne kontrowersje związane m.in. z komentarzami Zegler dotyczącymi przestarzałego podejścia do Śnieżki w animacji z lat 30. ubiegłego wieku, krasnoludkami wykonanymi w CGI i przeszłością Gadot w Siłach Obronnych Izraela (tzw. IDF), wielu krytyków nie oczekiwało niczego nadzwyczajnego po nowych perypetiach królewny o anielskim głosie. A jednak...
Pierwsze reakcje na "Śnieżkę" wskazują, iż aktorska wersja kultowego dzieła braci Grimm jest o dziwo miłym zaskoczeniem. Remake 'Królewny Śnieżki' Disneya, choć stał się internetową dziewczynką do bicia, jest w zasadzie udany. Rachel Zegler to absolutna gwiazda" – napisał Matt DeGroot z Crooked Media, chwaląc film Webba za barwną oprawę wizualną i chwytliwe piosenki.
"'Śnieżka' jest solidna. [...] To tak naprawdę krasnoludki CGI zawiodły" – wskazał Paul Klein z magazynu "FILMHOUNDS". "Największą niespodzianką 2025 jest to, iż najbardziej znienawidzony film roku jest w rzeczywistości przyzwoitym filmem aktorskim" – dodał Christopher Mills w serwisie X (dawnym Twitterze).