Gosh! Wielkim newsem dla fanów amerykańskiej komedii dzieli się właśnie portal World of Reel. Dziennikarze donoszą, iż kultowy "Napoleon Wybuchowiec" może otrzymać pełnoprawną filmową kontynuację.
World of Reel cytuje w tej sprawie Matta Belloniego z "Puck", który donosi, iż Searchlight rozpoczęło wstępne prace nad sequelem "Napoleona Wybuchowca". Nieprzypadkowy wydaje się czas podjęcia tej decyzji. Słynna komedia z 2004 roku była debiutem reżyserskim Jareda Hessa, który ponad dwadzieścia lat później wpuścił do kin wyreżyserowany przez siebie "Minecraft: Film", zarabiając w ten sposób dla studia prawie 900 milionów dolarów. Sukces "Minecrafta" pozwala wytwórniom patrzeć więc na Hessa jako na twórcę dochodowego; dla samego reżysera oznacza on z kolei więcej wolności w dobieraniu kolejnych projektów.
Możliwości nakręcenia kontynuacji "Napoleona Wybuchowca" dziennikarze upatrują w dwóch czynnikach. Po pierwsze, debiut Hessa był dla niego bardzo osobistym projektem, w który włożył wiele serca i własnych doświadczeń z czasu dojrzewania. Po drugie, oryginalna obsada i ekipa od jakiegoś czasu regularnie potwierdza chęć udziału w ewentualnym sequelu.
Jon Heder, który 20 lat temu wcielił się w Napoleona, zaznaczał w wywiadach, iż swój powrót do roli uzależnia od tego, czy Hess będzie chciał stanąć za kamerą. Dodał też, iż jego zdaniem sequel musiałby rozgrywać się w dzisiejszych czasach i radzić sobie z problemami dorosłych już bohaterów. Nie zrobilibyśmy czegoś w stylu: "To jest ostatni rok w liceum, a grupa 40-latków udaje, iż ciągle chodzi do szkoły". Gdyby to zależało ode mnie – a nie wiem, na ile ktoś miałby mnie w tej kwestii słuchać – chciałbym, żeby był to prawdziwie mroczny film – powiedział aktor.
Z kolei jego ekranowy partner Efren Ramirez, odgrywający niegdyś rolę Pedro, mówił niedawno iż "Wszyscy chcą tego sequela", "te postacie mają jeszcze wiele historii do przeżycia" oraz iż "drzwi do jego powstania nie są jeszcze zamknięte".
"Napoleon Wybuchowiec" otrzyma kontynuację?
World of Reel cytuje w tej sprawie Matta Belloniego z "Puck", który donosi, iż Searchlight rozpoczęło wstępne prace nad sequelem "Napoleona Wybuchowca". Nieprzypadkowy wydaje się czas podjęcia tej decyzji. Słynna komedia z 2004 roku była debiutem reżyserskim Jareda Hessa, który ponad dwadzieścia lat później wpuścił do kin wyreżyserowany przez siebie "Minecraft: Film", zarabiając w ten sposób dla studia prawie 900 milionów dolarów. Sukces "Minecrafta" pozwala wytwórniom patrzeć więc na Hessa jako na twórcę dochodowego; dla samego reżysera oznacza on z kolei więcej wolności w dobieraniu kolejnych projektów.
Możliwości nakręcenia kontynuacji "Napoleona Wybuchowca" dziennikarze upatrują w dwóch czynnikach. Po pierwsze, debiut Hessa był dla niego bardzo osobistym projektem, w który włożył wiele serca i własnych doświadczeń z czasu dojrzewania. Po drugie, oryginalna obsada i ekipa od jakiegoś czasu regularnie potwierdza chęć udziału w ewentualnym sequelu.
Jon Heder, który 20 lat temu wcielił się w Napoleona, zaznaczał w wywiadach, iż swój powrót do roli uzależnia od tego, czy Hess będzie chciał stanąć za kamerą. Dodał też, iż jego zdaniem sequel musiałby rozgrywać się w dzisiejszych czasach i radzić sobie z problemami dorosłych już bohaterów. Nie zrobilibyśmy czegoś w stylu: "To jest ostatni rok w liceum, a grupa 40-latków udaje, iż ciągle chodzi do szkoły". Gdyby to zależało ode mnie – a nie wiem, na ile ktoś miałby mnie w tej kwestii słuchać – chciałbym, żeby był to prawdziwie mroczny film – powiedział aktor.
Z kolei jego ekranowy partner Efren Ramirez, odgrywający niegdyś rolę Pedro, mówił niedawno iż "Wszyscy chcą tego sequela", "te postacie mają jeszcze wiele historii do przeżycia" oraz iż "drzwi do jego powstania nie są jeszcze zamknięte".
"Napoleon Wybuchowiec" – zwiastun
