
Zespół Jeden Osiem L wystąpi w sobotnim koncercie „Gdzie się podziały tamte prywatki” w ramach Polsat Hit Festiwal. Muzycy cieszą się, iż po blisko 20 latach wracają do sopockiego amfiteatru i mają nadzieję, iż nowa aranżacja przeboju „Jak zapomnieć” przypadnie do gustu odbiorcom. Łukasz Wółkiewicz i Krzysztof Bączek zdradzają, iż poza udziałem w tym wydarzeniu wybiorą się także na spacer po ulubionych miejscach w Sopocie.
Podczas największej imprezy muzycznej organizowanej w najbliższy weekend przez telewizję Polsat zespół Jeden Osiem L przypomni utwór pt. „Jak zapomnieć” z albumu „Wideoteka”, wydanego w 2003 roku. Ta piosenka zajmowała m.in. drugie miejsce na „Liście 30 ton”. Tym razem w Sopocie zabrzmi w nowej odsłonie.
– Przygotowaliśmy nową aranżację utworu „Jak zapomnieć” i mamy nadzieję, iż wyjdzie zacnie. Żaden nasz koncert nie może obyć się bez tego przeboju. Oczywiście był taki czas, gdy już mieliśmy go dosyć i najchętniej byśmy go przez jakiś czas nie grali, ale nie daliśmy rady zrobić tego naszym fanom. Po prostu wpisał się on w kanon naszych koncertów i teraz w sumie choćby się cieszymy, iż mamy taki utwór, który kolejne pokolenia już mogą razem z nami śpiewać. Jest to dla nas bardzo zaskakujące – mówi agencji Newseria Krzysztof Bączek, producent, kompozytor, Jeden Osiem L.
– Podczas Polsat Hit Festiwal chcemy go zagrać troszeczkę inaczej, żeby nabrał świeżości, a jednocześnie żeby nie stracił tego, co w nim najlepsze. Będzie między innymi część grana przez partie smyczkowe, ale na razie zostawiamy to jako tajemnicę. Chcemy po prostu zrobić dobrą robotę – mówi Łukasz Wółkiewicz, wokalista, Jeden Osiem L.
Muzycy cieszą się na występ w Operze Leśnej w Sopocie, bo jak podkreślają, minęło już sporo czasu, od kiedy grali w tym wyjątkowym miejscu.
– Bardzo dawno nas tutaj nie było, oczywiście koncertujemy cały czas, ale w Sopocie, jak gwałtownie policzyliśmy, to pewnie około 20 lat nie gościliśmy. Wracamy, zobaczymy, co się zmieniło, zobaczymy, jak zostaniemy przyjęci – mówi Łukasz Wółkiewicz.
– Wtedy też graliśmy „Jak zapomnieć” i po 20 latach też wpadamy z „Jak zapomnieć”, zobaczymy, czy publiczność też nie zapomniała – dodaje Krzysztof Bączek.
Członkowie zespołu Jeden Osiem L zaznaczają, iż lubią bywać w Trójmieście, nie tylko z racji obowiązków zawodowych.
– Sopot, zresztą jak całe Trójmiasto, to dla mnie magiczne miejsce, bardzo fajne do odpoczywania, ale i do pracy, tak iż jesteśmy częstymi gośćmi w tym rejonie. A teraz również bardzo chętnie wystąpimy w Operze Leśnej. I pewnie też znajdzie się chwila, żeby pójść w miejsca, które bardzo dobrze znamy – mówi Łukasz Wółkiewicz
– Spacer po Sopocie i nad morzem jest w planach, mamy więc nadzieję, iż uda nam się to zrealizować. Zresztą dla mnie jest to najlepsze miejsce na majówkę. Już od kilku lat zawsze jestem tutaj w pierwszych dniach maja – dodaje Krzysztof Bączek.
Kiedy natomiast zaczyna się sezon koncertowy, czasu w odpoczynek i regenerację jest niewiele.
– Już od kilku lat w naszym przypadku lato jest bardzo pracowite. Jesienią z kolei gramy imprezy klubowe – mówi Łukasz Wółkiewicz.
– Dla nas najważniejsze jest to, iż po tylu latach przez cały czas gramy koncerty, przez cały czas ludzie chcą nas oglądać i słuchać, choć oczywiście nie jest to w takim wymiarze, w jakim graliśmy to, będąc na fali. Ale i tak jest to dla nas supersprawa – dodaje Krzysztof Bączek.
Krótkie wakacje muzycy planują w Chorwacji.
– Próbujemy dzielić życie między rodzinę a pracę zawodową i muzykę, dlatego gdzieś to musimy wszystko wyważać. o ile dalej chcemy mieć żony, to musimy znaleźć czas na urlop. Od jakiegoś czasu ćwiczymy rodzinnie Chorwację, polecam, supermiejsce i gwałtownie można dotrzeć w piękny kawałek ciepłego świata – mówi Łukasz Wółkiewicz.
– Dokładnie, u mnie podobnie, w tym roku jest Chorwacja, ale jest też morze i Zakopane, tak iż trochę popodróżujemy – dodaje Krzysztof Bączek.