W jazzie międzynarodowe składy nie dziwią nikogo. Wszak muzyka, a jazz nade wszystko, to najbardziej uniwersalny język komunikacji. Kiedy więc ceniony izraelski saksofonista i klarnecista Gilad Atzmon zaprosił do współpracy czeskiego pianistę, ukraińskiego kontrabasistę i słowackiego perkusistę – można było bez obaw założyć, iż to, co stworzą, będzie miało dużo wartości dodanej. Ile? Przekonacie się, sięgając po „Praying for More Songs to Come”.