"Back to the Beginning" – taką nazwę nosił "pożegnalny koncert" Black Sabbath i innych znanych artystów, który zorganizowano w sobotę (5 lipca) w Villa Park w Aston, dzielnicy miasta Birmingham. Był to ostatni występ Ozzy'ego Osbourne'a, który walczy z postępującą chorobą Parkinsona. Ze względu na jej zaawansowany stan legendarny muzyk przez kilka godzin śpiewał na siedząco.
W pożegnaniu frontmana wzięli udział nie tylko jego koledzy z zespołu heavymetalowego, ale i inne kultowe kapele. Na scenie wystąpili m.in. Metallica ("Master of Puppets"), Guns N' Roses ("Paradise City"), Slayer ("Angel of Death"), Gojira ("Silvera"), Mastodon ("Blood and Thunder"), Anthrax ("Indians") i młody piosenkarz Yungblud, który swego czasu bardzo zaprzyjaźnił się z rodziną Osbourne'ów. Na tym jednak nie koniec znanych nazwisk. W tłumie fanów można było spotkać odtwórcę roli Aquamana.
Jason Momoa na pożegnalnym koncercie Ozzy'ego Osbourne'a. Nagrania podbijają sieć
Uczestnicy koncertu "Back to the Beginning", którzy oglądali występ Ozzy'ego Osbourne'a z tak zwanej płyty, raczej nie spodziewali się, iż spotkają w tłumie "moshujących" fanów Jasona Momoę. Hollywoodzki aktor nie bał się pójść w pogo, co pokazują nagrania z sobotniego wydarzenia. Filmiki z rozczochranym i pełnym energii gwiazdorem "Aquamana" i "Minecrafta" podbijają właśnie media społecznościowe.
"Dawno nie widziałem, by jakiś celebryta miał w sobie tyle rock 'n' rolla"; "I to się nazywa życie, tak trzymać"; "Widać, iż to prawdziwy fan metalu" – czytamy w komentarzach pod klipami z występu Pantery. W internecie znajdziemy wiele relacji ze skaczącym w tłumie hawajskim aktorem.
Momoa, który wcielił się w postać Khala Drogo w serialu fantasy "Gra o tron" na podstawie prozy George'a R.R. Martina, nigdy nie krył się ze swoją miłością do metalu. W sierpniu 2023 roku uczestniczył w mosh picie na koncercie Metalliki na stadionie SoFi w Kalifornii, a w 2019 roku spotkał się za kulisami z zespołami Slayer i Anthrax. W 2020 roku wystąpił natomiast w teaserze zapowiadającym piosenkę "Scary Little Green Man" Ozzy'ego Osbourne'a.
Przed koncertem Black Sabbath w Villa Parku aktor udzielił wywiadu brytyjskiemu tygodnikowi muzycznemu "Kerrang", w którym powiedział, iż to będzie najlepsze metalowe show w historii. Momoa miał zaszczyt być gospodarzem tego jedynego w swoim rodzaju wydarzenia.