Jan Englert z aktorstwem był związany od najmłodszych lat. Karierę aktorską rozpoczął jako trzynastolatek, gdy debiutował w filmie Andrzeja Wajdy "Kanał" (1956). W późniejszym czasie ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i zawodowo związał się z aktorstwem. Odniósł w tej dziedzinie wiele sukcesów, zarówno pod względem występów na deskach teatrów, jak i w filmach czy serialach.
Prywatnie aktor dwukrotnie składał przysięgę małżeńską. Jego pierwszą żoną była Barbara Sołtysik, z którą doczekał się syna Tomasza oraz bliźniaczek: Katarzyny i Małgorzaty. w tej chwili aktor jest w związku z Beatą Ścibakówną, z którą ma córkę Helenę. Reklama
Jan Englert o ojcostwie. Nie był wzorem rodzica
Aktor udzielił niedawno wywiadu Piotrowi Jaconiowi w programie "Bez polityki" stacji TVN24, w którym zmierzył się z tematem rodzicielstwa. W szczerych, jak i zarazem gorzkich słowach przyznał, iż nie do końca podołał wyzwaniom związanym z byciem ojcem:
"Ten czas młodości, ojcostwo młodego człowieka, który jest na fali wznoszącej jeszcze... Jednak nie poświęcałem tyle czasu. Zajmowałem się sobą. jeżeli byłem egoistą, to wtedy, kiedy budowałem siebie. Myślę teraz bardzo często o tym, iż moje dzieci - dorosłe już w tej chwili - nie miały takiego ojca, jakiego mieć powinny".
W dalszej części rozmowy Englert zauważył ze smutkiem, iż przez zawodowe zobowiązania nie udało mu się nawiązać prawdziwej przyjaźni.
"Mam wielu dobrych znajomych, ale nie wiem, czy mam czyjąś prawdziwą przyjaźń. To jest moja wina, bo satysfakcję znajdowałem w byciu kierownikiem, a w takim układzie ciężko o przyjaźń" - podsumował.
Zobacz też: Aktor odszedł od ciężarnej żony. Romans kosztował go karierę