James Arthur zapowiada nowy album. Koniec z dramatycznymi wokalami

terazmuzyka.pl 14 godzin temu

James Arthur zapowiada zmianę w swoim stylu muzycznym. Nowy album, „Pisces”, ukaże się w przyszłym miesiącu i, jak twierdzi artysta, będzie różnił się od jego dotychczasowych płyt.

Wokalista przyznał, iż na nowej płycie nie usłyszymy tyle charakterystycznych, pełnych napięcia wokali, z których jest znany. Tym razem stawia na bardziej marzycielskie brzmienie. W rozmowie z „Metro” powiedział:

To nie są już te dramatyczne, typowe wokale, do których wszyscy się przyzwyczaili. Jest bardziej sennie i właśnie dlatego nazwa „Pisces” idealnie pasuje. Bycie marzycielem dobrze łączy się ze znakiem zodiaku Ryby. Zawsze czułem z nim silną więź.

W zeszłym roku artysta wydał swój piąty album „Bitter Sweet Love”. Następnie opublikował singiel „ADHD”, w którym opowiada o swojej diagnozie i jej wpływie na życie:

To pomogło mi lepiej się porozumiewać z ludźmi wokół mnie. Dzięki temu czuję się bardziej z nimi związany. Wcześniej często miałem wrażenie, iż jestem niezrozumiany.

James Arthur wspomniał także, co uważa za swoje największe osiągnięcia w ostatnim roku:

W zeszłym roku wystąpiłem na Wembley i w The O2 w ciągu jednego tygodnia, miałem album numer jeden i wyprzedaną trasę koncertową. Nagrałem duet z Kelly Clarkson, która jest legendą. Odniosłem też sukces z kilkoma piosenkami.

Choć ma już na swoim koncie wiele sukcesów, nie ukrywa, iż nadal ma wielkie ambicje. Marzy o występie na Glastonbury, choć jak sam przyznaje, jeszcze nie otrzymał zaproszenia. Liczy także, iż kiedyś uda mu się wystąpić w roli headlinera na Wembley oraz zdobyć kilka prestiżowych nagród.

Idź do oryginalnego materiału