Jak wyszła na jaw sprawa Andrzeja Fidyka? "Zasłaniali twarz ze wstydu"
Zdjęcie: Andrzej Fidyk
Zanim opinia publiczna dowiaduje się o oskarżeniach wobec Andrzeja Fidyka, byłego wykładowcy Gdyńskiej Szkoły Filmowej, rozmowę z wykładowcami uczelni przeprowadzają dziennikarze Agata Całkowska i Piotr Krysiak. Po publikacji szeroko komentowanego artykułu decydują się opublikować fragment nieautoryzowanego nagrania rozmowy. Gdy w prokuraturze rusza śledztwo, opisują Onetowi kulisy pracy nad tym tematem, wspominając o "zastraszaniu".