Jak wypada pierwszy polski serial SkyShowtime? Plejada gwiazd w obsadzie

swiatseriali.interia.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Pierwszy polski serial oryginalny SkyShowtime, "Śleboda", zadebiutował właśnie na platformie. Produkcja może pochwalić się plejadą gwiazd w obsadzie, a za reżyserię odpowiada Michał Gazda w duecie z Bartoszem Blaschke. Po obejrzeniu pierwszych trzech epizodów moje odczucia są mocno mieszane, ale pozostaje we mnie nadzieja, iż najlepsze dopiero przede mną.


Serial "Śleboda" opowiada historię Anki Serafin, młodej antropolożki z Krakowa (w tej roli Maria Dębska), która w poszukiwaniu siebie wyjeżdża w góry, gdzie przypadkowo odkrywa zwłoki. Anka gwałtownie zostaje wplątana w rozwiązanie zagadki morderstwa, a jej losy nierozerwalnie splatają się z Bastianem Strzygoniem (Maciej Musiał), zuchwałym dziennikarzem szukającym sensacji, oraz Jędrkiem Chowańcem (Piotr Pacek), miejscowym policjantem, z którym mieli się ku sobie jako nastolatkowie.Pierwsze dwa epizody "Ślebody" debiutują w serwisie SkyShowtime 12 grudnia.


"Śleboda": pierwszy polski serial SkyShowtime


"Śleboda" to pierwsza polska produkcja oryginalna platformy SkyShowtime. Serial, oparty na książce Małgorzaty Fugiel-Kuźmińskiej i Michała Kuźmińskiego o tym samym tytule, łączy kryminał z folklorem, wpisując się w gatunek etno-kryminałów. Za reżyserię serialu zabrał się Michał Gazda ("Znachor", "Napad") w duecie z Bartoszem Blaschke ("Sonata"), a producentką została Magdalena Szwedkowicz ("Znachor", "Napad").


Motywem przewodnim wielowątkowej fabuły jest tajemnicze morderstwo Jana Ślebody (Jan Englert). Główna bohaterka, antropolożka Anka (Maria Dębska), przypadkowo zostaje wplątana w sprawę, podobnie jak jej wieloletni przyjaciel, dziennikarz Bastian (Maciej Musiał). Do duetu dołącza młodzieńcza miłość Anki, policjant Jędrek (Piotr Pacek), który staje na czele śledztwa prowadzonego w sercu Podhala.
"Śleboda" może pochwalić się imponującą obsadą. W rolach drugo-, a choćby trzecioplanowych oprócz wspomnianych nazwisk, od pierwszego odcinka przewijają się tacy aktorzy, jak: Andrzej Chyra, Leszek Lichota, Tomasz Karolak, Magdalena Lamparska, Mateusz Janicki, Anna Nehrebecka, Józef Pawłowski, Andrzej Zieliński i inni.
Niewątpliwie Michał Gazda zyskał miano reżysera, z którym chce się pracować. Zasłużył na to dwoma produkcjami dla Netfliksa: udaną nową adaptacją "Znachora" i solidnym thrillerem psychologicznym sprzed kilku tygodni - "Napadem". Wiadomo było, iż bardzo dobrze sprawdza się jako reżyser, kreujący bogate filmowe światy, nie wiadomo było jednak, jak poradzi sobie w przypadku pełnoprawnego serialu. W przeszłości wyreżyserował kilka odcinków "Watahy" i "Zachowaj spokój". W duecie z Bartoszem Blaschke, który Podhale zna jak własną kieszeń (oprócz wspomnianej "Sonaty", wyreżyserował serial dokumentalny "Patrol Tatry") wydawać się mogło, iż Gazda znalazł idealne uzupełnienie. Zatem, czy "Śleboda" jest udanym pierwszym polskim serialem SkyShowtime?


"Śleboda": zaraz się rozkręci


Na wstępie zaznaczę, iż do recenzji otrzymałam jedynie trzy odcinki, dlatego moje spostrzeżenia, czy przewidywania mogą okazać się zupełnie nietrafione po wyjściu całego sezonu. Po obejrzeniu wspominanych epizodów nie opuszcza mnie wrażenie, iż czekam na coś, co może nie nadejść. Narracyjnie "Śleboda" trzyma widza w napięciu. Wydaje się, iż akcja, cytując klasyka, "zaraz się rozkręci", ale obawiam się... iż może wcale się nie rozkręcić. Na ten moment brakuje mi zabawy z uwagą publiczności. Podejrzenia co do sprawcy morderstwa (a adekwatnie kilku morderstw) są, ale ma się wrażenie, iż brakuje istotnych elementów całej układanki. Liczne wątki poboczne tworzą szum, zamiast podsuwać tropy do rozwiązania zagadki.
Pojawia się wątek goralenvolku, ale on również, bardzo powoli się rozkręca. Ponadto, z bólem serca muszę przyznać, iż jeżeli widziało się tegoroczną "Białą odwagę", zagadnienie jest na tyle czytelne, iż spodziewam się, co może wydarzyć się w kolejnych odcinkach. Obym się myliła!


Z plusów, "Śleboda" to zdecydowanie udany serial pod kątem realizacji. W otoczeniu malowniczego Podhala pieczołowicie wykreowano świat z dbałością o każdy szczegół. Obsada również jest warta wszelkich pochwał. Maria Dębska jak zwykle prezentuje występ na wysokim poziomie. Maciej Musiał gra rolę podobną do swych poprzednich, ale widać w nim zupełnie nową energię. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Piotr Pacek, który, podobnie jak w "Kosie", chociaż nie gra stricte głównej roli, jego kreacja jest najbogatsza w detale i tym samym, w moim odczuciu, najlepsza.
Po pierwszych trzech odcinkach moje odczucia są mocno mieszane, ale mam nadzieję, iż "Śleboda" jeszcze pozytywnie mnie zaskoczy.
Czytaj więcej: "Wzgórze psów": Jest zwiastun i data premiery głośnego serialu Netfliksa
Idź do oryginalnego materiału