Jak wygląda bliska relacja na rozmytym poziomie świadomości?

euphonia.pl 2 tygodni temu

Zazwyczaj uznajemy przekonanie o wartości życia w bliskich relacjach za coś oczywistego. Normą jest też myślenie, iż wszyscy możemy być w związku równie szczęśliwi, jeżeli tylko trochę nad nim popracujemy lub trafimy na „tę jedyną, tego jedynego”. Stawiamy sobie za wzorce udane relacje w naszym otoczeniu albo trzymamy się porad różnej maści specjalistów, próbując wcielić w życie ich teoretyczne pomysły do własnego życia. Jednak teoria z praktyką często słabo ze sobą korespondują. Spróbujmy się przyjrzeć jednej z przyczyn tego stanu rzeczy. Zapraszam do zapoznania się ze standardem doświadczania relacji na rozmytym poziomie świadomości.

Poziom świadomości ego nie jest zasobem, na który możemy wpłynąć siłą woli. Nie podlega on też, w dłuższej perspektywie, żadnym racjonalnym argumentom i zabiegom. I co najważniejsze: determinuje sposób, w jaki doświadczamy życia, bardzo często w opozycji do intelektualnej opowieści, jaką na jego temat tworzymy.

Ten poziom cechuje potrzeba przeżywania permanentnego szczęścia, które w przekonaniu osoby rozmytej jest skutkiem bycia w wartościowej, bliskiej relacji „tak po prostu, tak naturalnie”. Człowiek żyjący w takim standardzie tego właśnie oczekuje od partnera* i jest przekonany, iż to możliwe i czeka aż to się ziści.

W konsekwencji przyjęcia za oczywiste takiego przekonania osoba funkcjonująca w rozmytej przestrzeni świadomości nie jest w stanie doprecyzować swoich potrzeb wobec partnera. Uważa, iż to on powinien się domyślić, co ją uszczęśliwi. Jest przekonana, iż to jest dla partnera proste i łatwe, jeżeli się tylko postara lub będzie tym wymarzonym, tą jedyną. Poczucie nieustannego szczęścia (jedności) jest bowiem na tym poziomie uczuciem, którego pragnie i które sobie wyobraża jako cel bycia w bliskiej relacji. Przeświadczona o tym, iż to partner ma moc jej uszczęśliwienia, obsadza go w takiej właśnie roli oraz dąży do wyegzekwowania stałego zainteresowania, ciągłej uwagi, pełnego zaspokajania wszystkich potrzeb. Stara się to osiągnąć poprzez manifestowanie swojego niezadowolenia, nieszczęścia i nierzadko szantażując partnera zachowaniami autodestrukcyjnymi.

Partner osoby funkcjonującej w rozmyciu czuje się zwykle zdezorientowany, winny i poirytowany zachowaniem drugiej strony, ponieważ nie rozumie przyczyn takiego stanu rzeczy. W zależności od poziomu świadomości, na którym funkcjonuje, reaguje na te zachowania w znacząco różny sposób.

Bardzo istotną cechą rozmytego poziomu świadomości manifestującą się w bliskich relacjach jest również bezlitosny brak umiejętności rozumienia i odpowiadania na odrębne potrzeby partnera. Ograniczenie to nie wynika jednak z braku ich zrozumienia na poziomie intelektualnym – jest ono wpisane w sposób doświadczania siebie i relacji z ludźmi. Nie zależy bowiem od woli czy racjonalnie podjętego wysiłku osoby na tym poziomie świadomości, a od jej stałego niedoboru energii do aktywności życiowej, której nie jest w stanie podjąć bez zasilania przez otoczenie.

Co istotne, totalny i spektakularnie dramatyczny lub – na drugim biegunie – zupełnie pozbawiony uczuć sposób doświadczania bliskich relacji na poziomie rozmytym znacząco różni się od niejasnych opowieści na ich temat oraz interpretowania swojej roli w związkach. Odczuwanie oraz interpretowanie bycia w relacjach to dwie rażąco niespójne cechy tego poziomu świadomości. Można by je choćby postrzegać jako dwa różne światy. Człowiek, który funkcjonuje w przestrzeni rozmycia, ma tendencję do preferowania własnych opowieści na niekorzyść świata, którego doświadcza. To bardzo ważne znamiona rozmytego poziomu świadomości i subtelnych, najczęściej niezauważalnych różnic pomiędzy poziomem inteligencji racjonalnej a standardem doświadczania relacji z bliskimi osobami.

Standard ten jest zwykle niewystarczający, by być zadowolonym i brać odpowiedzialność za ten stan rzeczy. W wewnętrznym doświadczeniu obwiniany jest zawsze partner bądź jego otoczenie. choćby w obliczu takich zachowań jak zdrady, by zagłuszyć lęk przed wewnętrzną pustką, czy kłamstwa i manipulacje w celu podtrzymania relacji, nie doświadcza on dyskomfortu wobec partnera. W przestrzeni rozmycia nie ma bowiem potencjału do rozumienia i wzięcia odpowiedzialności za własny wkład w jakość relacji. Mowa tutaj o realnym, osobiście doświadczonym odczuciu i wynikających z niego konsekwencjach. Bierność i zaniechanie wobec wszystkiego, co dzieje się w relacji, są charakterystycznymi cechami rozmytego potencjału świadomości.

Jeśli pracujesz z drugim człowiekiem jako terapeuta, psycholog, coach, trener, lekarz lub nauczyciel i jesteś zainteresowany(-a) pogłębieniem tematu poziomów świadomości i poznaniem metod pracy uwzględniających ten potencjał swoich klientów, zapraszam do udziału w kursie dla terapeutów: https://euphonia.pl/roczny-kurs-dla-terapeutow-coachow-i-trenerow/

Jolanta Toporowicz

*Ze względu na płynność lektury przyjmujemy formę męską, jednak opisane zjawisko dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Warto o tym pamiętać.

Idź do oryginalnego materiału