Bracia Russo to twórcy jak dotąd czterech odsłon MCU, w tym Avengers: Końca gry i Avengers: Wojny bez granic. Reżyserzy w rozmowie z Comingsoon.net porozmawiali kiedyś o tym, jaki wpływ na ich widowiska miały Gwiezdne wojny.
Russo nie kryją się z tym, iż są wielkimi fanami sagi zapoczątkowanej przez George’a Lucasa i iż skorzystali ze wzoru struktury narracyjnej z oryginalnej trylogii. Joe Russo stwierdził, iż w ten sposób wyrazili, ile znaczyły dla nich te filmy gdy byli dziećmi i co z nich wynieśli. Rozmowa toczyła się w kontekście Imperium kontratakuje, które – podobnie jak Wojna bez granic – ma otwarte zakończenie bez happy endu.
Anthony Russo zaznaczył z kolei, iż czerpanie przyjemności ze Star Wars jest jak oglądanie opery – mogą tam być pewne surowe elementy narracyjne które nie są zbyt subtelne, jednak w połączeniu z magią kina, muzyką i obrazem tworzą całą gamę emocji. To przypomina mu o tym, iż po seansie filmowym pamięta się całe doświadczenie utworzone dzięki połączonym elementom na ekranie – do tego właśnie dążyli bracia podczas realizacji swoich widowisk.
Russo dodali też, iż gdyby to oni tworzyli Gwiezdne wojny dla nowej generacji, skupiliby się na historii Luke’a Skywalkera. Na pytanie, czy chcieliby wziąć udział w tworzeniu tamtego uniwersum odpowiedzieli, iż byłaby to frajda, ale już teraz tworzy się dużo historii z rąk utalentowanych twórców.
Bracia Russo powrócą jako reżyserzy Avengers: Doomsday oraz Avengers: Secret Wars, a w marcu zadebiutuje ich film Electric State.
Fotka główna: MovieWeb