Jak nakręcono podniebne sceny we "Władcach przestworzy"? Ile jest w nich efektów specjalnych?

serialowa.pl 7 miesięcy temu

Jeśli macie już za sobą dwa pierwsze odcinki „Władców przestworzy”, to z pewnością zastanawiacie się, jak nakręcono podniebne sceny. Jak dużo efektów specjalnych zostało w nich użytych?

„Władcy przestworzy„, czyli najnowszy serial wojenny twórców kultowych „Kompanii braci” i „Pacyfiku„, to widowisko, którego nakręcenie wymagało budżetu rzędu 250 mln dolarów. Sprawdźcie, jak nakręcono sceny podniebne i ile jest w nich efektów specjalnych.

Władcy przestworzy – jak nakręcono sceny z lataniem?

„Władcy przestworzy” opowiadają o misjach amerykańskich lotników podczas II wojny światowej, przedstawiając historię 100. Grupy Bombowej z 8. Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych, zwanej Krwawą Setną. Sceny podniebne są zatem jednymi z najbardziej kluczowych w serialu. A jak sprawiono, iż wyglądają realistycznie?

W serwisie Screen Rant czytamy, iż niezbędnym krokiem do stworzenia wrażenia realizmu we „Władcach przestworzy” była technologia znana jako The Volume czy też OSVP – czyli On-set virtual production, a po naszemu produkcja wirtualna. Technologia ta wykorzystuje gigantyczne panele LED, które na planie używane są jako rodzaj tła wyświetlającego obrazy w czasie rzeczywistym. Jest to stosunkowo nowa alternatywa dla popularnego green screenu, którą wykorzystali m.in. twórcy „The Mandalorian„.

„Władcy przestworzy” (Fot. Apple TV+)

W związku z tym przy produkcji „Władców przestworzy” wykorzystanie CGI (ang. computer-generated imagery), czyli efektów specjalnych, było niezbędne i bardzo powszechne. W rozmowie z Total Filmem producent wykonawczy Gary Goetzman zdradził, w jakim stopniu serial kręcono przy ich użyciu.

— Zbudowaliśmy kilka samolotów od podstaw, kilka dodatkowych kokpitów, kadłub samolotu i stanowiska strzelca ogonowego. Wiele z tego mogliśmy nakręcić w studiu. Tak naprawdę to przede wszystkim CGI, więc chodzi tylko o te kokpity i sprawienie, by ci chłopcy poczuli się, jakby naprawdę w nich byli. Wokół nich znajdują się więc ekrany, a samoloty [stworzone przy użyciu CGI] przelatują obok nich w czasie rzeczywistym. Ten proces – wydawało się, iż oni są w tych samolotach.

Producent, który współtworzył serial wraz z takimi nazwiskami, jak Tom Hanks, Steven Spielberg, dodał, iż wnętrza samolotów stworzonych na planie były prawdziwe, a aktorzy byli dokładnie poinstruowani przez pilotów, którzy faktycznie latali samolotami B-17, jak mają używać gałki, poszczególnych elementów kokpitu i pozostałych elementów wnętrza maszyny.

„Władcy przestworzy” (Fot. Apple TV+)

Z jego słów wynika, iż podczas pracy w studiu ekipa „Władców przestworzy” wykorzystywała technologię The Volume, by symulować na planie serialu przebywanie w przestworzach, po czym dodawała CGI w celu wprowadzania poszczególnych elementów tła, takich jak przelatujące obok samoloty czy eksplozje w powietrzu.

W głównych rolach serialu, który zadebiutował na Apple TV+ z dwoma pierwszymi odcinkami, występują Austin Butler („Elvis”) i Callum Turner(„Fantastyczne zwierzęta”). Obok nich ekipę aktorską tworzą m.in. Barry Keoghan („Duchy Inisherin”), Anthony Boyle („Tetris”) czy Ncuti Gatwa („Sex Education”). W jednej z mniejszych ról pojawi się również Joanna Kulig, która zagrała „gorące sceny” z jednym z głównych bohaterów. Twórcą „Władców przestworzy” jest John Orloff, scenarzysta „Kompanii braci”.

Władcy przestworzy – nowe odcinki w piątki na Apple TV+

Idź do oryginalnego materiału