"Chyba z cztery czy pięć lat mieszkałem w tej redakcji. Spałem na podłodze, na materacu, który mi przynieśli. Pomagałem młodym ludziom redagować teksty, robić grafiki." Polecam tę rozmowę, Wiktora czytano niegdyś w oszałamiających liczbach. Możliwe, iż część z Was zna jego książki.