"Jak jest impreza, to musi być disco polo". Kurska krytykuje Sylwestra w Polsacie

natemat.pl 3 godzin temu
Joanna Kurska, obecna żona Jacka Kurskiego nie może przeboleć zmian, jakie zachodzą w polskich mediach. Szczególnie mocno oburza ją brak... disco polo. I to w Polsacie. Stacja już zapowiedziała silne okrojenie swojej sylwestrowej imprezy z tego gatunku muzycznego. Kurska jest tym zdegustowana.


Joanna Kurska to druga żona Jacka Kurskiego. Ślub wzięli w 2020 roku. Kurski jako prezes TVP zatrudnił swoją żonę w telewizji publicznej. Joanna Kurska odpowiadała m.in. za organizację "Sylwestra Marzeń". To podczas tych imprez w TVP zaczęło się pojawiać disco polo.

Teraz wiadomo już, iż telewizyjny sylwester z TVP nie odbędzie się w Zakopanem, ale w Chorzowie. Z kolei z Chorzowa do Torunia przenosi swoją imprezę Polsat. Wiadomo też, iż pod wodzą Edwarda Miszczaka Polsat przechodzi sporą ewolucję. Jej efektem jest niemal całkowita eliminacja disco polo. Stacja ujawniła, iż podczas sylwestrowej imprezy będzie jedynie 5 utworów z tego gatunku.

– Co z tego, iż teraz w Polsacie jest tylko pięć utworów disco polo, skoro są to największe hity. Taką piosenkę "Szalona" zespołu Boys śpiewają wszyscy w różnych językach. Śpiewał ją choćby po angielsku syn Krzesimira Dębskiego – powiedziała serwisowi Plotek.pl.

Opowiadała też, co sama robiła za starych dobrych czasów.

– Gdy byłam dyrektorem programowym w Telewizji Polskiej, osobiście zadzwoniłam do Zenka Martyniuka i poprosiłam, by zagrał na "Sylwestrze Marzeń". Zagrał i TVP pierwszy raz od lat wygrała z telewizją Polsat – podkreślała.

– W 2023 roku TVP pierwszy raz od ośmiu lat przegrała bój o oglądalność w sylwestrową noc. Nie ma "Sylwestra Marzeń", nie ma milionów widzów, nie ma sukcesów! Disco polo jest jak italo disco, które wszyscy uwielbiają, nie mogę zrozumieć tych kompleksów – powiedziała Kurska Plotkowi.

– Słucham muzyki poważnej, mąż śpiewa i gra na gitarze piosenki Jacka Kaczmarskiego, syn gra na pianinie Chopina, ale jak jest impreza, to musi być disco polo – dodała.

Kurska: kiedyś Zenek wróci do TVP


O tym, iż Kurscy lubią disco polo, chyba nie trzeba nikomu przypominać. Gdy w Polsce "rządziło Prawo i Sprawiedliwość", a Jacek Kurski był szefem na Woronicza, Zenon Martyniuk stał się jedną z największych gwiazd telewizji publicznej.

Występował na imprezach organizowanych pod szyldem TVP, m.in. na "Sylwestrze Marzeń z Dwójką". Po zmianie władzy gwałtownie stało się jasne, iż dla disco polo w mediach publicznych nadchodzą ciężkie czasy. Był to kiepski prezent m.in. dla Zenka Martyniuka, który w tym roku skończył 55 lat.

W dzień urodzin życzenia złożyła mu Joanna Kurska (żona Jacka Kurskiego), która swego czasu była też szefową "Pytania na śniadanie". Zasugerowała, iż rządzący "wstydzą się polskości", dlatego nie puszczają disco polo.

– W powrót Zenka do TVP za tej władzy wierzę średnio, dlatego iż ta władza ma kompleksy, wstydzi się polskości, w związku z czym gardzi i odrzuca disco polo. Bo dla tej władzy polskość to nienormalność, a ta muzyka jest esencją ludycznej polskości. Ale, iż kiedyś Zenek wróci do TVP – to tego jestem pewna! – podsumowała.

Idź do oryginalnego materiału