Jak Depeche Mode przekształcił się w pełni rockowy zespół

terazmuzyka.pl 5 godzin temu

Na początku lat 90. Depeche Mode podbił serca rockowych słuchaczy przy okazji nagrywając jedną z najbardziej przebojowych płyt.

Zespół Depeche Mode powstał w 1980 roku w angielskim Basildon, niedługo po punko­wej rewolcie, ale chociaż w początkowym okresie odrzucił gitary na rzecz syntezato­rów, jego twórczość była pokłosiem tamtego przeło­mu. Jak wyjaśniał Martin Gore w 2015 portalowi MusicTech: Muzyka elektroniczna podtrzymywała wtedy etos punk rocka.

Gore już na etapie drugiej płyty, A Broken Frame (1982), wysunął się w składzie Depeche Mode na plan pierwszy jako twórca frapujących piosenek (po odejściu Vince’a Clarke’a, który pełnił tę rolę w okresie początkowym) i głównie dzięki niemu takie albumy, jak Black Celebration (1986) i Music For The Masses (1987), odnosiły wielkie sukcesy. Z tym iż z czasem zaczął przygotowywać tak kunsztowne dema, iż pozostali członkowie zespołu raczej tylko odgrywali przeznaczone dla nich partie, a Dave Gahan dodawał śpiew.

Przed nagraniem „Violator” powiedzieliśmy Marti­nowi: „Przygotuj demo z gitarą akustyczną i organami – jedynie tekst i akordy” – opowiadał Andy Fletcher. Dzięki temu mogliśmy jako zespół zadecydować, w jakim kierunku rozwiną się utwory. Dysponując taką bazą (były jeszcze wstępne linie rytmiczne), swoje pomysły mogli dodać pozostali oraz współ­producent Mark „Flood” Ellis. Gahan przyznawał, iż to Flood skierował zespół na ścieżkę – bardziej jednoznacznie rockową niż wcześniej – której poszukiwali.

Takie rozwiązanie okazało się strzałem w dzie­siątkę. Największy przebój zespołu, Enjoy The Silence, Martin przyniósł jako balladę z fisharmonią. Alan zaproponował przyspieszenie tempa i cha­rakterystyczną pulsację. To była wspaniała melodia, która wręcz krzyczała, by potraktować ją tak, jak to zrobiliśmy – opowiadał. Kompozytor przyszedł do studia… Jedyny raz w naszej historii spojrzeliśmy po sobie i powiedzieliśmy: „To może być hit” – wspominał tę chwilę. Piosenka jest, mimo tanecznego rytmu i chwytliwości, dostojna, z oszczędną zagrywką gitary i miłosnym tekstem: Wszystko czego pragną­łem, czego potrzebowałem, jest w moich ramionach… Gahan, tam gdzie trzeba, śpiewa odpowiednio subtelnie. Na albumie prezentuje wszystkie walory swojego barytonu.

Płyta zawiera także nowatorskie fuzje stylistycz­ne. Podstawą Personal Jesus jest bluesowy gitarowy riff, ale przepuszczony przez elektroniczne efekty, także z intrygującym pulsem i chwytliwym zaśpie­wem reach out and touch faith, czyli sięgnij i dotknij wiary. Tekst traktuje o tym, jak dużym wsparciem możemy być dla kogoś innego – stąd tytuł, Osobisty Jezus. W kolejnym przeboju, Policy Of Truth, rządzą riff gitarowy grany slide’em i prosty rytm, a gdy wydaje się, iż po mostku będzie słodko, nastę­puje chłodniejszy, elektroniczny fragment (tekst o prawdzie i kłamstwie w relacjach międzyludz­kich). Inspiracje klasycznym rockiem są niekiedy sprecyzowane – puls w Clean (w którym Gore łączy wątki seksualne i religijne) to wynik zauroczenia One Of These Days Pink Floyd. Z kolei World In My Eyes Wilder określił jako hołd dla Kraftwerk. Gore dodawał: To pogodna piosenka o tym, iż miłość i seks są bardzo przyjemne. Natomiast spokojny Blue Dress (z nadzwyczaj zmysłowym śpiewem Gahana) określał mianem numeru perwersyjnego, choć podmiot liryczny tylko prosi kobietę o przywdzia­nie niebieskiej sukienki, bo ten widok sprawia mu przyjemność.

Drugie miejsce na brytyjskiej liście bestsellerów i siódme w zestawieniu amerykańskiego „Bil­lboardu” świadczą o tym, iż nie od razu w pełni doceniono tę płytę, będącą kwintesencją twórczości Depeche Mode. Ostry tytuł – Violator, czyli Gwałci­ciel/Łamiący prawo/Profanator – był wyrazem przekornego humoru muzyków. Chcieliśmy użyć najbar­dziej ekstremalnego i absurdalnego heavymetalowego tytułu – tłumaczył Martin. Ale będę zdziwiony, jeżeli ludzie załapią żart. I nie pomylił się. Nie wszystkich też zdziwiło, iż róża na okładce ma krwiście czerwone liście, a jej łodyga jest poprzerywa­na, między innymi właśnie tytułem.

Zespół działa z powodzeniem do dziś (mimo odejścia Wildera w 2010 i śmierci Fletchera w 2022), ma w dorobku wiele kolejnych wspaniałych płyt, w tym Songs Of Faith And Devotion (1993), Ultra (1997), Spirit (2017) i Memento mori (2023).

PAWEŁ BRZYKCY

Nowe „Wydanie Specjalne” w sklepach!

„Violator” to jedna ze 100 płyt wszech czasów, jakie znalazły się w naszym nowym „Wydaniu Specjalnym”.

„Wydanie Specjalne: 100 PŁYT WSZECH CZASÓW – ROCK” to subiektywne, przygotowane przez redakcję „Teraz Rocka” zestawienie najważniejszych albumów w historii naszego ukochanego gatunku.

6 grudnia pismo trafiło do sprzedaży ogólnej. W cenie 27,99 zł dostępne jest w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce.

Można je również zamówić z naszego sklepu internetowego:

„100 PŁYT WSZECH CZASÓW – ROCK” – KUP TERAZ!

Idź do oryginalnego materiału