Jacek Kopczyński usłyszał zarzuty po bójce w Sejmie. Głos w sprawie zabrał również Szymon Hołownia

viva.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Artur Zawadzki/REPORTER


W sejmowych korytarzach doszło do szokującego incydentu. We wtorek, 21 maja, aktor znany z serialu „M jak miłość”, Jacek Kopczyński, został zatrzymany po fizycznym ataku na dwóch parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Jak podają politycy, artysta nie tylko używał wulgaryzmów, ale również uderzył posłów Dariusza Mateckiego i Krzysztofa Cieciórę.

Bójka w sejmie. W konflikcie wzięli udział politycy Prawa i Sprawiedliwości i Jacek Kopczyński

Według relacji Dariusza Mateckiego aktor zapytał go, czy zgadza się z jego wulgarną opinią o Zbigniewie Ziobrze. Kiedy poseł zaprzeczył, miało dojść do rękoczynów. „Wtedy mnie uderzył, a następnie zaatakował drugiego posła PiS” — relacjonował Matecki na platformie X. Straż Marszałkowska gwałtownie zareagowała, obezwładniając napastnika, który trafił w ręce policji.

Krzysztof Ciecióra w rozmowie z mediami mówił wprost: „To była po prostu czysta nienawiść, chęć wyżycia jakichś emocji. Tam nie było żadnej dyskusji. Ten człowiek przyszedł i zaczął nas wyzywać. Przede wszystkim zaatakował ministra Ziobrę i Darka Mateckiego. Chciał się bić”. Według niego Kopczyński przyszedł do Sejmu, by obrażać obecnych i zaatakować byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

Policja zabrała głos. Jacek Kopczyński z zarzutami

Funkcjonariusze z warszawskiej komendy rejonowej potwierdzili, iż Jacek Kopczyński usłyszał dwa zarzuty – naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Grozi mu kara do trzech lat więzienia. Jak ustalono, artysta był gościem posła Daniela Milewskiego, ale do Sejmu został wprowadzony przez byłego posła PiS, Zbigniewa Girzyńskiego.

CZYTAJ TEŻ: Aktor serialu „M jak miłość", Jacek Kopczyński wywołał skandal w Sejmie. Interweniowała policja, są nowe szczegóły

Szymon Hołownia komentuje aferę w sejmie. „Nie jestem kierownikiem internatu”

Głos w sprawie zabrał również marszałek Sejmu. Szymon Hołownia ujawnił, iż według raportu Straży Marszałkowskiej sytuacja dotyczyła jedynie przedstawicieli PiS i ich gości. „Z moich informacji wynika, iż w całości tej sytuacji uczestniczyli wyłączni posłowie Prawa i Sprawiedliwości i zaproszeni przez nich goście. Z tego, co widzę z raportu straży marszałkowskiej — to jest oczywiście wstępne, muszę porozmawiać z komendantem, on musi przedstawić mi nagrania z kamer, zapytamy policji, która interweniowała — była to kłótnia połączona z bójką między dwoma posłami Prawa i Sprawiedliwości, w którą włączył się jeden z gości posła PiS” — mówił polityk.

Marszałek podkreślił, iż podobne incydenty powtarzają się i zapowiedział rozmowę z przewodniczącym klubu PiS, Mariuszem Błaszczakiem. „To nie jest pierwsza taka sytuacja z udziałem posłów PiS w ostatnim czasie na terenie Hotelu Poselskiego, dlatego zaproszę dziś do siebie przewodniczącego Mariusza Błaszczaka. Zwrócę mu uwagę, iż zachowania tego rodzaju [...]", wyznał. „Zachowania tego rodzaju, nie tylko tutaj w budynku Sejmu, ale również w budynkach, które pozostają w zarządzie kancelarii Sejmu, są absolutnie nieakceptowalne”, dodał stanowczo. „Jeżeli ktoś chce rozwiązywać swoje ambicjonalne sprawy albo dyskutować w taki, a nie inny sposób, niech sobie idzie gdzieś na miasto", skwitował.

Prawniczka Kopczyńskiego odmówiła komentarza, ale potwierdziła, iż aktor został zatrzymany i w tej chwili oczekuje na dalsze kroki prawne.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odeszła z dnia na dzień, zostawiła męża i dzieci. Sensacyjne wieści o dziennikarce TVN wyszły na jaw

Idź do oryginalnego materiału