Izabella Krzan przed laty spełniała się jako modelka. Na szklanym ekranie zaczęła się pojawiać w 2017 roku w porannym paśmie śniadaniowym Telewizji Polskiej. W duecie z Tomaszem Kammelem witała widzów "Pytania na śniadanie". Była również twarzą "Koła fortuny", gdzie towarzyszyła prowadzącemu Rafałowi Brzozowskiemu, a później także Norbiemu.
Po wyborach parlamentarnych w Polsce w 2023 roku na Woronicza przeszła rewolucja. Zmienił się m.in. zarząd, a wielu dziennikarzy i prezenterów, którzy współpracowali przy programach za czasów poprzedniego szefostwa, zostało zwolnionych. Z TVP musiała pożegnać się także Izabella Krzan.
Prezenterka kontynuowała swoją medialną karierę. Dołączyła do Kanału Zero. Tam jednak nie zagrzała długo miejsca, bo do współpracy zaprosił ją TVN. Początkowo została jedynie prowadzącą program "Dobry wieczór" w TVN Style. Kilka tygodni temu poinformowano, iż Krzan idzie o krok dalej i dołączy do zespołu "Dzień dobry TVN".
Krzan prowadzącą program "Azja Express"
W niedzielnym wydaniu telewizji śniadaniowej (23 marca) Paulina Krupińska i Damian Michałowski powitali w studiu nową koleżankę z pracy. Na wizji padła kolejna wiadomość. Krzan została prowadzącą show "Azja Express". realizowane są już przygotowania do realizacji formatu. Lista uczestników jest prawie zamknięta. Produkcja zdecydowała też, iż tym razem gwiazdy wybiorą się w podróż po Afryce. Niewykluczone więc, iż program zmieni swoją nazwę na "Afryka Express".
Ładocha tam żegnała się z widzami TVN
W roli, którą przejęła właśnie Krzan, od kilku lat spełniała się Daria Ładocha. W połowie marca tego roku prezenterka wyznała, iż odchodzi z programu. "Czas na nowe przygody i wyzwania. Na rozwój i wsparcie dla kobiet i nastolatków. Pracuję właśnie nad nowymi projektami, o których opowiem wam już wkrótce" – zapowiedziała.
Podsumowała też swoje doświadczenia w podróżniczym formacie TVN. "Przeprowadziłam 48 osób przez 7 państw na różnych kontynentach. Moi uczestniczy wraz ze mną, przełamywali swoje bariery i wychodzili ze strefy komfortu. Śmialiśmy się i płakaliśmy" – wyznała.
"Trzem parom miałam zaszczyt powiedzieć o zwycięstwie programu – iż jako pierwsi ukończyli wyścig. Wyścig nie tylko z czasem, ale również z samym sobą. Bo wspólnie z tymi 24 parami wiemy, iż każdy z nas zwyciężył w swoim własnym prywatnym wyścigu. Czas na moje kolejne 'wyspy szczęśliwe' a program 'Azja Express' jak i karawana muszą iść dalej...." – dodała na koniec oświadczenia.