Internauci reagują na oświadczenie Kazika. Byli niemal jednomyślni

gazeta.pl 23 minut temu
Oświadczenie Kazika związane z koncertem w Zielonej Górze wzbudziło spore emocje. Jak na jego przeprosiny zareagowali internauci?
30 listopada Kult z Kazikiem na czele wystąpił w Zielonej Górze, ale wielu obecnych na miejscu nie było zadowolonych z wydarzenia. Z narracji uczestników wynika, iż muzyk nie był w najlepszej formie - mylił teksty, gubił kolejność utworów i nie panował nad tym, co się dzieje na scenie. 1 grudnia tuż przed godz. 17 Kazik wydał oświadczenie, tłumacząc się z zaistniałej sytuacji. Fani skomentowali jego słowa, jasno dając do zrozumienia, co o nich sądzą.

REKLAMA







Zobacz wideo Gabor unika tych rzeczy przed koncertem. Lista zakazana



Kazik tłumaczy się ze swojej niedyspozycji. Tak zareagowali jego fani
Już na początku oświadczenia, które pojawiło się na facebookowym profilu Kultu, Kazik przeprosił za swoje zachowanie. "Sięgnąłem po środki, które, jak się okazało, w połączeniu z alkoholem zadziałały zupełnie odwrotnie do zamierzonego. Z marnym skutkiem. Była to poważna lekkomyślność, za którą szczerze żałuję" - wyjaśniał. "Wypada mi nie tylko wyrazić głęboki żal, ale także zwrócić koszty tym, którzy byli obecni i zostali zawiedzeni moją postawą. Przepraszam również kolegów z zespołu i całą naszą ekipę za dyskomfort oraz wstyd, którego musieli doświadczać podczas prawie trzech godzin obecności na scenie" - dodał.
Okazuje się, iż fani muzyka docenili jego szczerość i przeprosiny. Pod postem pojawiła się masa komentarzy, które go wspierały. "Ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, jakim wysiłkiem jest bycie części drużyny przy równoczesnym byciu liderem, bez którego wszystko się sypie", "Wielu widziałem w życiu pijanych artystów na scenie, zawsze potem albo wymigiwanie się, wymówki, albo co najwyżej przepraszam. Kogoś, kto wziąłby to na klatę i zaoferował zwrot biletów, nie widziałem", "Mistrzu - stałeś się za życia LEGENDĄ, jedyną taką IKONĄ polskiego rocka. Pamiętaj, iż żaden ludzki błąd ci tego nie odbierze", "Szacun za przeprosiny!" - pisali, doceniając Kazika. Inni byli jednak krytyczni wobec piosenkarza. "Ludzie jechali wiele km na koncert. W pracy się NIE PIJE. KROPKA!", "A wystarczy tylko jedna, jedyna zasada: W pracy się nie pije!" - pisali zniesmaczeni.


Kazik podjął istotną decyzję ws. dalszej kariery
We wspomnianym oświadczeniu muzyk podkreślił, iż musi nieco odpuścić. "Po tym wczorajszym wydarzeniu i po rozmowach z żoną oraz dziećmi doszedłem do trudnego, ale koniecznego wniosku, iż 'mój czas nadszedł'. Stałem się własną karykaturą, czego zawsze chciałem uniknąć Jest tego wszystkiego po prostu za dużo" - podkreślał w oświadczeniu Kazik. "Dlatego podjąłem decyzję, iż w roku 2027 Kult zagra bardzo ograniczoną, minimalną ilość koncertów" - przekazał.
Idź do oryginalnego materiału