„Wybór” przewiduje dla widzów sporo zwrotów akcji, ale całość trzyma się realiów dzisiejszej geopolityki – a przynajmniej taki był zamysł. Twórca serialu zdradził, co wystraszyło go przy pracy nad scenariuszem.
Serialem „Wybór” platformie Netflix ponownie udało się utrafić w gust widowni – czy to dlatego, iż fabuła produkcji tak mocno kojarzy się ze zdarzeniami, które obserwujemy w wiadomościach? Oto na ile produkcja miała przypomnieć nam o punktach zapalnych w globalnej polityce.
Wybór – czy serial nawiązuje do prawdziwych zdarzeń?
„Wybór” opowiada historię, która jest oczywiście w całości fikcyjna – i wprowadza sylwetki fikcyjnych europejskich liderek. Ale choć Abigail (Suranne Jones) i Vivienne (Julie Delpy) są postaciami fikcyjnymi, twórca serialu, Matt Charman, chciał, by część okoliczności przypomniała o polityce poza ekranem. Dodał, iż nie mógł pozwolić sobie na zbyt mocne nawiązywanie do rzeczywistości, bo ta zmienia się zbyt szybko. W efekcie już na etapie premiery serialu ewentualne fakty byłyby dla widzów odległym punkcikiem w lusterku wstecznym.
— To dość przerażające. W trakcie zdjęć świat się zmienia, a wszystko dzieje się gwałtownie – są i nowi liderzy, i nowe zdarzenia. I wtedy myślisz sobie: czy to się nada? Chcesz, by twoje seriale były w dialogu ze światem, w którym żyjesz, ale jeżeli nie będziesz ostrożny – i będą w tym dialogu zbyt mocno – to zostaną nieco w tyle – czytamy w Radio Times.
„Wybór” (Fot. Netflix)Receptą dla pięcioodcinkowego serialu było zatem odniesienie się do realiów dzisiejszego świata na tyle, by widzowie nie mieli wątpliwości, kiedy toczy się akcja, ale i nie mieli poczucia, iż serial nie jest aktualny przez zbyt mocne aluzje do określonych zdarzeń.
Choć Serialowej nie zachwycił poziom serialu (vide: Wybór – recenzja serialu), nie brakuje widzów, którzy chcieliby zobaczyć, co spotka Abigail po finale 1. sezonu. W sieci fani już dopytują, czy będzie 2. sezon serialu „Wybór” – sprawdzamy, co już wiadomo.
A jeżeli przez cały czas zastanawiacie się, co w ogóle wydarzyło się w zakończeniu „Wyboru”, to zerknijcie na nasze wyjaśnienie ostatniego odcinka.
